Mojej Mamy koleżanka upiekła i poczęstowała nas ciastem ze słonecznikiem.
Bardzo mi posmakowało, ale zapomniałam poprosić o przepis. Troszkę czasu minęło, na wieczorku poetyckim mojej znajomej znów zostałam poczęstowana tym ciastem.
Niestety... dwa dni później zebrałam się i z pamięci jak to smakowało i wyglądało upiekłam.
Bardzo mi posmakowało, ale zapomniałam poprosić o przepis. Troszkę czasu minęło, na wieczorku poetyckim mojej znajomej znów zostałam poczęstowana tym ciastem.
Niestety... dwa dni później zebrałam się i z pamięci jak to smakowało i wyglądało upiekłam.
- Biszkopt:
- 6 jajek
- 1-1,5 szklanka mąki pszennej
- 0,5 szklanki mąki ziemniaczanej
- 0,5 szklanki cukru
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej
- 2 łyżki kakao
Białka ubiłam mikserem na sztywną pianę, uszlachetniłam cukrem i dodałam żółtka. Drewnianą łyżką wymieszałam z przesianą mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia, sodą i kakao. Ciasto przelałam blaszki 25/40cm wyłożonej papierem do pieczenia.
Temperatura: 180 st. C, czas: 30 min.
Temperatura: 180 st. C, czas: 30 min.
- Masa słonecznikowa:
- 0,5 kg słonecznika
- 1 kostka masła
- 0,75 szklanki cukru
Słonecznik uprażyłam na suchej patelni. Następnie dodałam cukier, aby lekko się skarmelizował oraz stopniowo masło. Smażyłam i mieszałam, aż słonecznik wchłonie masło z cukrem.
- Masa chałwowa:
- 3 czubate łyżki mąki pszennej
- 3 czubate łyżki mąki ziemniaczanej
- 350 ml mleka
- 0,75 szklanki cukru
- 1 kostka masła
- 1 opakowanie chałwy waniliowej
1 szklankę mleka doprowadziłam do wrzenia. W pozostałej części mleka rozpuściłam cukier, dodałam mąkę pszenną i ziemniaczaną. Całą zawiesinę wlałam do gotującego się mleka i energicznie mieszałam, aż do zgęstnienia i ponownego zagotowania. Ważne jest, aby przed wlaniem zawiesiny zmniejszyć na minimum ogień pod garnkiem z mlekiem. Jeżeli źle będzie rozmieszana zawiesina, może to uchronić przed powstaniem grudek oraz przypaleniem. Powstały budyń odstawiłam do wystygnięcia
Miękkie masło napowietrzyłam mikserem, posiekałam na małe kosteczki chałwę i dodałam porcjami do masła. Następnie pojedynczymi łyżkami dodałam zimny budyń.
Biszkopt przecięłam na dwie części, które przełożyłam masą chałwową, a na wierzch wyłożyłam ciepłą jeszcze masę słonecznikową.
Miękkie masło napowietrzyłam mikserem, posiekałam na małe kosteczki chałwę i dodałam porcjami do masła. Następnie pojedynczymi łyżkami dodałam zimny budyń.
Biszkopt przecięłam na dwie części, które przełożyłam masą chałwową, a na wierzch wyłożyłam ciepłą jeszcze masę słonecznikową.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za przesłaną wiadomość.
Odpowiedź prześlę w najszybszym możliwym terminie.
Ta wiadomość generowana jest automatycznie.
Pozdrawiam
Coctelera, coś dla ciała i duszy...
Aleksandra