wtorek, 15 grudnia 2015

Worek pieniędzy - torcik urodzinowy

Tort dla mamy z okazji JEJ imienin.
Biszkopt:
  • 8 jajek 
  • 3/4 szklanki cukru 
  • 1 szklanka mąki pszennej 
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej
  • 2 łyżki kakao
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia 
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej 
  • szczypta soli

Jajka rozdzieliłam na białka i żółtka. Białka ubiłam na sztywną pianę ze szczyptą soli, następnie dodałam cukier. Mieszałam mikserem do momentu całkowitego rozpuszczenia się cukru. Następnie za pomocą plastikowej szpatułki rozmieszałam delikatnie w pianie żółtka, przesianą mąkę, kakao, proszek i sodę. Wylałam ciasto na blaszkę wyłożoną papierem natłuszczonym i wstawiłam do piekarnika z włączoną funkcją termoobieg.

Temperatura: 120 - 140 st. C., czas: 10 min.
Temperatura: 160 - 180 st. C., czas: 15 min.


Masa z nutellą:
  • 3 jajka
  • 1 czubata łyżka cukru
  • 1 kostka margaryny do ucierania mas
  • 1 słoik nutelli (wykorzystałam prawie 400 g)
Jajka ubiłam z cukrem za pomocą miksera w kąpieli wodnej do uzyskania delikatnego puchu. Pilnowałam, aby ubijane jajka nie były za bardzo nagrzane, aby się nie ścięły. Po ubiciu jajek odstawiła je do przestudzenia, a w międzyczasie w misce napowietrzyłam margarynę za pomocą miksera. Następnie dodałam małymi partiami nutellę. Dopiero w tym momencie zaczęłam dodawać ubite jajka, aby masa wyszła bardziej puszysta.

poniedziałek, 7 grudnia 2015

Tort - Pan Gąbka

Torcik oczywiście dla dziecka :D

Biszkopt:
  • 8 jajek 
  • 3/4 szklanki cukru 
  • 1 szklanka mąki pszennej 
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia 
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej 
  • szczypta soli
Jajka rozdzieliłam na białka i żółtka. Białka ubiłam na sztywną pianę ze szczyptą soli, następnie dodałam cukier. Mieszałam mikserem do momentu całkowitego rozpuszczenia się cukru. Następnie za pomocą plastikowej szpatułki rozmieszałam delikatnie w pianie żółtka, przesianą mąkę, proszek i sodę. Wylałam ciasto na blaszkę wyłożoną papierem natłuszczonym i wstawiłam do piekarnika z włączoną funkcją termoobieg.

Temperatura: 120 - 140 st. C., czas: 10 min.
Temperatura: 160 - 180 st. C., czas: 15 min.


Masa czekoladowa:
  • 2 budynie czekoladowe
  • 1 litr mleka
  • 2 kostki margaryny do ucierania mas
  • 2/3 szklanki cukru
  • 1 tabliczka gorzkiej czekolady

Mleko postawiłam na palniku, aby się grzało. W międzyczasie wrzuciłam do niego pokruszoną w mniejsze kawałki czekoladę, aby dokładnie się rozpuściła. Następnie postępowałam według przepisu znajdującego się na opakowaniu budyniu. Odstawiłam go do wystudzenia. Margarynę w temperaturze pokojowej przełożyłam do miski, w której będę przygotowywała masę. Za pomocą miksera margarynę napowietrzyłam. Dopiero od tego momentu dodawałam małymi porcjami zimny budyń. Jeżeli jest to ciasto dla dorosłych dodaję kieliszek orzechówki :-)

Upieczone i wystudzone ciasto przekroiłam na trzy blaty, które naponczowałam wodą z dodatkiem soku z cytryny i łyżką cukru. Każdy blat posmarowałam przygotowaną masą czekoladową.

Ciasto ozdobiłam masą cukrową na oczekiwany kształt postaci z bajki.

piątek, 4 grudnia 2015

Biały torcik


Koleżanka poprosiła mnie, abym przygotowała jej bazę do tortu. Hmmm, czyli biały tort śmietankowy bez ozdób.


Biszkopt:

  • 8 jajek 
  • 3/4 szklanki cukru 
  • 1 szklanka mąki pszennej 
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej 
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej 
  • szczypta soli

Jajka rozdzieliłam na białka i żółtka. Białka ubiłam na sztywną pianę ze szczyptą soli, następnie dodałam cukier. Mieszałam mikserem do momentu całkowitego rozpuszczenia się cukru. Następnie za pomocą plastikowej szpatułki rozmieszałam delikatnie w pianie żółtka, przesianą mąkę, proszek i sodę. Wylałam ciasto na blaszkę wyłożoną papierem natłuszczonym i wstawiłam do piekarnika z włączoną funkcją termoobieg.

Temperatura: 120 - 140 st. C., czas: 10 min. z termoobiegiem
Temperatura: 160 - 180 st. C., czas: 15 min.


Masa śmietankowa:

  • 2 budynie śmietankowe
  • 1 litr mleka
  • 2 kostki margaryny do ucierania mas
  • 2/3 szklanki cukru

Budyń ugotowałam według przepisu znajdującego się na opakowaniu. Odstawiłam go do wystudzenia. Margarynę w temperaturze pokojowej przełożyłam do miski, w której będę przygotowywała masę. Za pomocą miksera margarynę napowietrzyłam. Dopiero od tego momentu dodawałam małymi porcjami zimny budyń. Jeżeli jest to ciasto dla dorosłych dodaję kieliszek orzechówki :-) 

Upieczone i wystudzone ciasto przekroiłam na trzy blaty, które naponczowałam wodą z dodatkiem soku z cytryny i łyżką cukru. Każdy blat posmarowałam przygotowaną masą śmietankową. Z pozostałej masy wykonałam ozdoby na rantach ciasta i w połowie jego wysokości za pomocą rękawa cukierniczego z tylką.

środa, 2 grudnia 2015

Tort w kształcie serca

Biszkopt:
  • 6 jajek
  • 1/2 szklanki cukru
  • 3/4 szklanki mąki pszennej
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • szczypta soli

  • Jajka rozdzieliłam na białka i żółtka. Białka ubiłam na sztywną pianę ze szczyptą soli, następnie dodałam cukier. Mieszałam mikserem do momentu całkowitego rozpuszczenia się cukru. Następnie za pomocą plastikowej szpatułki rozmieszałam delikatnie w pianie żółtka, przesianą mąkę, proszek i sodę. Wylałam ciasto na blaszkę wyłożoną papierem natłuszczonym i wstawiłam do piekarnika z włączoną funkcją termoobieg.

    Temperatura: 120 - 140 st. C., czas: 10 min. z termoobiegiem
    Temperatura: 160 - 180 st. C., czas: 15 min.
    Masa jajeczna:
    • 3 jajka
    • 1/2 szklanki cukru
    • 1 kostka margaryny do ucierania mas
    Jajka ubiłam z cukrem za pomocą miksera w kąpieli wodnej do uzyskania delikatnego puchu. Pilnowałam, aby ubijane jajka nie były za bardzo nagrzane, aby się nie ścięły. Po ubiciu jajek odstawiła je do przestudzenia, a w międzyczasie w misce napowietrzyłam margarynę za pomocą miksera i zaczęłam dodawać ubite jajka.

    Biszkopt przecięłam na trzy blaty, które naponczowałam wodą z wyciśniętym sokiem z jednej cytryny i 1 łyżką cukru przełożyłam masą i ozdobiłam kwiatkami z masy cukrowej.

    wtorek, 1 grudnia 2015

    Tort z nutellą

    Torcik z oryginalnym kremem Nutella.
    Ciasto czekoladowe z orzechowo - czekoladową nutellą i z polewą czekoladową z żelatyną.

    Biszkopt:
    • 8 jajek
    • 3/4 szklanki cukru
    • 1 szklanka mąki pszennej
    • 1 łyżka mąki ziemniaczanej
    • 1 łyżka mąki krupczatki
    • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
    • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
    • szczypta soli
    Jajka rozdzieliłam na białka i żółtka. Białka ubiłam na sztywną pianę ze szczyptą soli, następnie dodałam cukier. Mieszałam mikserem do momentu całkowitego rozpuszczenia się cukru. Następnie za pomocą plastikowej szpatułki rozmieszałam delikatnie w pianie żółtka, przesiane mąki, proszek i sodę. Wylałam ciasto na blaszkę wyłożoną papierem natłuszczonym i wstawiłam do piekarnika z włączoną funkcją termoobieg.

    Temperatura: 120 - 140 st. C., czas: 10 min. z termoobiegiem
    Temperatura: 160 - 180 st. C., czas: 15 min.

    Ciasto wyszło dość wysokie i mogłam sobie pozwolić na przekrojenie na trzy blaty, tak, aby był wyczuwalny smak także ciasta.

    Masa z nutellą:
    • 3 jajka
    • 1 czubata łyżka cukru
    • 1 kostka margaryny do ucierania mas
    • 1 słoik nutelli (wykorzystałam prawie 400 g)
    Jajka ubiłam z cukrem za pomocą miksera w kąpieli wodnej do uzyskania delikatnego puchu. Pilnowałam, aby ubijane jajka nie były za bardzo nagrzane, aby się nie ścięły. Po ubiciu jajek odstawiła je do przestudzenia, a w międzyczasie w misce napowietrzyłam margarynę za pomocą miksera. Następnie dodałam małymi partiami nutellę. Dopiero w tym momencie zaczęłam dodawać ubite jajka, aby masa wyszła bardziej puszysta.

    Blaty biszkopta przełożyłam masą a na wierzch polałam polewą czekoladową z żelatyną.

    czwartek, 1 października 2015

    Naleśniki z farszem pieczarkowo - serowym

    Przepis na te naleśniki rzucił mi się w oczy kiedyś tam na facebooku, jednak nie mogłam tego znaleźć jak potrzebowałam, więc zaimprowizowałam.
    Przepis na wykorzystane do tego dania naleśniki znajduje się tutaj.

    Farsz do naleśników:
    • 200 - 250 g pieczarek
    • 1 średniej wielkości cebula
    • 1/2 cukinii
    • ostra papryczka chilli
    • 200 g sera żółtego
    • przyprawy: sól, pieprz, czosnek, opcjonalnie imbir
    • zioła świeże / suszone: oregano, ostropest
    • olej 
    Pieczarki obrałam, pokroiłam w kostkę. Na oleju przesmażyłam cebulkę po krojoną w kostkę, czosnek posiekany, papryczkę chili i pieczarki. Na koniec smażenia dodałam pokrojoną w kostkę 1 / 1 cm cukinię i doprawiłam do smaku przyprawami i ziołami. Usmażyłam wszystko do miękkości i odparowania wody. Do ciepłego jeszcze farszu dodałam starty ser żółty. Tak przygotowanym farszem faszerowałam naleśniki zawijając je jak krokiety. 

    Tak przygotowane naleśniki obtoczyłam w roztrzepanym jajku i bułce tartej. Smażyłam na oleju. Podawałam z barszczem czerwonym.

    środa, 30 września 2015

    Tort miłośniczki ciuchów

    Torcik wykonałam na życzenie koleżanki. Taki lekko wymyślny, z przesłaniem tego czym interesuje się jubilatka. Hmmm, padło hasło masy bananowej. Lekkie wyzwanie, gdyż banan czernieje po obraniu i pokrojeniu a już nie wspomnę o zblendowaniu, ale co się nie robi dla poznania czegoś nowego.

    Biszkopt kakaowy - tortownica fi 26 cm:
    • 10 jajek "M"
    • 1/2 szklanki cukru
    • 1,5 szklanki mąki pszennej
    • 2 czubate łyżki mąki ziemniaczanej
    • 1 łyżeczka proszku dopieczenia
    • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
    • 3 łyżki kakao
    • szczypta soli
    Jajka rozdzieliłam - białka od żółtek. Białka ubiłam na sztywno z dodatkiem soli. Następnie dodałam cukier, aby uszlachetnić pianę. Zmniejszyłam obroty miksera na wolne i dodałam żółtka do piany z białek. Przez sitko przesypałam mąki, proszek do pieczenia, sodę oczyszczoną oraz kakao. Dodałam do piany i za pomocą plastikowej łyżki wymieszałam wszystkie składniki, aby wyszła gęsta masa biszkoptowa.
    Temperatura pieczenia: 150 stopni C., czas: 15 min z termoobiegiem, następnie
    Temperatura pieczenia: 180 - 190 stopni C., czas: 15 min z termoobiegiem do suchego patyczka.
    Masa bananowa:
    • 1 litr soku bananowego
    • 2 łyżki mąki ziemniaczane
    • 2 łyżki cukru
    • 1 kostka margaryny do ucierania mas
    • 1 jajko (a dokładnie żółtko)
    Z soku bananowego, cukru ugotowałam taki "kisiel". Po ugotowaniu, do jeszcze gorącego "kiślu" dodałam surowe żółtko i energicznie wymieszałam. Odstawiłam go do wystudzenia. Za pomocą miksera rozbiłam margarynę w misce, aby zbielała i napowietrzyła się. Następnie małymi partiami dodałam kisiel bananowy. 
     
    Otrzymaną masą przełożyłam 3 blaty biszkopta kakaowego.
    Torcik wykończyłam masą cukrową i ozdobami z masy cukrowej i rozpuszczonej czekolady.

    niedziela, 27 września 2015

    Ciasto czekoladowe z masą chałwową

    Wypiek ciasta wykonuje się z dwóch części: polewa + ciasto
    Polewa:
    • ¾ szklanki oleju
    • ½ szklanki wody
    • 1 szklanka cukru
    • 3 łyżki kakao
    Wszystko umieściłam w rondelku i doprowadziłam do wrzenia. Nie gotowałam długo. Odstawiłam do pełnego wystudzenia.
    Ciasto:
    • 1½ szklanki mąki pszennej typ 450
    • 5 jajek
    • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
    • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
    • ½ szklanki cukru
    blaszka 35 cm / 45 cm
    Jajka rozdzieliłam. Białka ubiłam mikserem na sztywną pianę na końcu dodając cukier. Ubijałam do momentu, aż kryształki cukru nie będą wyczuwalne. Zmniejszając obroty miksera dodałam żółtka. Kiedy wszystko dobrze się połączyło i nie widziałam smug od żółtek, mikser odstawiłam i zaczęłam mieszać ciasto za pomocą plastikowej łopatki. Dopiero w tym momencie dodałam po łyżce wystudzonej polewy. Na koniec dodałam przesianą mąkę wraz z proszkiem i sodą. Tak przygotowane ciasto przelałam do blaszki do pieczenia wyłożonej natłuszczonym papierem do pieczenia.
    Temperatura: 170 - 180 st. C., czas: 45 - 50 min. do suchego patyczka.
    Masa chałwowa
    • 1 budyń śmietankowy
    • ½ litra mleka
    • 1 kostka margaryny do ucierania mas
    • 2 łyżki cukru
    • 1 baton chałwy waniliowej (150 g)
    Budyń ugotowałam według przepisu znajdującego się na opakowaniu z dodatkiem 2 łyżek cukru. Odstawiłam go do wystudzenia. Margarynę w temperaturze pokojowej przełożyłam do miski, w której będę przygotowywała masę. Za pomocą miksera rozbiłam margarynę, napowietrzyłam ją, dodałam pokruszoną chałwę i dobrze rozmieszałam. Dopiero od tego momentu dodawałam małymi porcjami zimny budyń. Jeżeli jest to ciasto dla dorosłych dodaję kieliszek orzechówki :-)
    Upieczone i wystudzone ciasto przekroiłam na dwa blaty, które naponczowałam wodą z sokiem z cytryny i łyżką cukru. Każdy blat posmarowałam przygotowaną masą chałwową. Raz mi się zdążyło, że zabrakło mi masy, bo ciasto wyrosło bardzo wysokie i przecięłam na trzy blaty, wtedy na wierzch można położyć ubitą śmietanę :-)

    czwartek, 30 lipca 2015

    Makaron z tyńczykiem

    Bardzo proste, smaczne, szybkie i odpowiadające mojemu organizmowi danie.
    • tuńczyk w wodzie / sosie własnym
    • pomidory
    • cukinia
    • koncentrat pomidorowy (użyłam gęstych przetartych pomidorów ze słoika)
    • oliwa
    • przyprawy i zioła
    • makaron
    Cukinię i pomidora pokroiłam, poddusiłam na tłuszczu z dodatkiem wody. Dodałam tuńczyka oraz koncentrat pomidorowy, doprawiłam. Wyłożyłam na ugotowany makaron.

    środa, 29 lipca 2015

    Kluski ziemniaczane

    Hmm... smak mojego dzieciństwa. Kluski ziemniaczane moja babcia zawsze robiła do zupy czerniny (rosół z kaczki z dodatkiem krwi kaczki z solą i octem). Uwielbiałam kluski przesmażone na skwarkach ze słoniny z odrobiną cebulki i lekko posolone.
    Wiem, że to baaaardzo kaloryczne, ale kto kiedyś patrzył na to :-)
    • 4 duże ziemniaki
    • 2 jajka
    • 2 łyżki mąki pszennej
    • sól
    Ziemniaki starłam na tarce jak na placki ziemniaczane (taka papka a nie włoski). Wbiłam jaja, doprawiam solą, wsypałam mąkę i wymieszałam, aby powstała zawiesina konsystencją przypominającą ciasto na kluski lane, zwane inaczej rzucanymi, inaczej rzecz biorąc gęstej śmietany. Kluski należy rzucać na osolony wrzątek za pomocą łyżki i gotować ok 1 - 2 minut od ich wypłynięcia na wierzch. Ważne jest to, aby woda ciągle bulgotała i małych kluseczek nie mieszać w garnku od razu po wrzuceniu, aby nie rozpadły się.
    Tak ugotowane kluseczki ziemniaczane po ugotowaniu przelałam na sitko, aby odcedzić je i opłukać zimną wodą.
    Podałam przesmażone na oleju z cebulką i odrobiną soli.

    wtorek, 28 lipca 2015

    Torcik niespodzianka - ogród na urodziny znajomej

    Biszkopt:
    • 5 jajek
    • 2 łyżki cukru
    • 3/4 szklanki mąki pszennej
    • 1 łyżka maki ziemniaczanej
    • 1 łyżeczka proszku dopieczenia
    • 3/4 łyżeczki sody oczyszczonej
    tortownica - fi 20 cm
    Za pomocą miksera białka ubiłam na sztywno, dodałam cukier, aby piana była jeszcze bardziej sztywna i nie opadała. Pojedynczo żółtka rozmieszałam w pianie i na tym zakończyłam pracę mikserem. Za pomocą szpatułki rozmieszałam przesiane mąki i spulchniacze. Tak przygotowane ciasto wylałam do dwóch wyłożonych papierem dopieczenia foremek i upiekłam w piekarniku.
    Temperatura: 180 stopni C., czas: 20 min.
    Masa czekoladowa - ganasz:
    • 330 ml słodkiej śmietanki 30%
    • 150 g czekolady (pomieszałam deserową z mleczną)
    Śmietankę przelałam do garnka, postawiłam na gazie i dodałam pokruszoną czekoladę. Podgrzewałam śmietanę z czekolada o momentu rozpuszczenia się całkowitego czekolady. Mieszałam wszystko energicznie, aby czekolada nie przypaliła się. Odstawiłam do wystudzenia, później schłodziłam w lodówce i ubiłam za pomocą miksera jak śmietankę na sztywno.
     Masa chałwowa
    • 1 budyń śmietankowy
    • ½ litra mleka
    • 1 kostka margaryny do ucierania mas
    • 2 łyżki cukru
    • 1 baton chałwy waniliowej (150 g)
    Budyń ugotowałam według przepisu znajdującego się na opakowaniu z dodatkiem 2 łyżek cukru. Odstawiłam go do wystudzenia. Margarynę w temperaturze pokojowej przełożyłam do miski, w której będę przygotowywała masę. Za pomocą miksera rozbiłam margarynę, napowietrzyłam ją, dodałam pokruszoną chałwę i dobrze rozmieszałam. Dopiero od tego momentu dodawałam małymi porcjami zimny budyń.
    Jabłka z galaretką
    • 1 słoik jabłek na szarlotkę
    • 1 galaretka cytrynowa lub pomarańczowa
    Jabłka przełożyłam do garnka, zagotowałam je i po zestawieniu z ognia dosypałam galaretkę. Odstawiłam do wystudzenia. Szybko tężeje dlatego trzeba w odpowiednim momencie przełożyć jabłka na ciasto.
    Biszkopt podzieliłam na cztery blaty. Każdy blat naponczowałam wodą z sokiem z cytryny i łyżką cukru. Na pierwszy blat położyłam przygotowaną i lekko przestudzoną galaretkę jabłkową. Poczekałam aż stężeje i w pełni wystygnie i wyłożyłam pierwszą część masy czekoladowo - śmietanowej. Masy wykładałam na przemian tak, aby pozostała mi jasna masa na górze do wykończenia tortu. Torcik ozdobiłam rurkami z kremem jako płot ogrodu i kwiatkami z masy cukrowej.

    poniedziałek, 27 lipca 2015

    Pierogi z serem i suszonymi pomidorami

    Pierogi te przygotowuje się praktycznie tak samo jak klasyczne ruskie pierogi, jednak do farszu dodałam pokrojone w drobną kostkę suszone pomidory. Ta wariacja spowodowana była tym, że nie mogłam już wytrzymać smaku i zapachu klasycznych ruskich pierogów.
    • 1,5 szklanki mąki
    • 1/2 szklanki ciepłej wody
    • szczypta soli 
    • 2 sztuki dużych ziemniaków (ok 400 g)
    • 1 kostka sera twarogowego (250 g)
    • 4 - 5 sztuk suszonych pomidorów w zalewie
    • 3 cebule
    • kawałek słoniny (80-100 g)
    • sól
    • pieprz
    Ziemniaki ugotowałam i przecisnęłam przez praskę. Dodałam do nich twaróg, aby lekko się rozpłynął i dobrze połączył z ziemniakami. Pomidory suszone pokroiłam w drobniejszą kostkę i dodałam do farszu. Lekko przyprawiłam solą i pieprzem. Odstawiłam do pełnego wystygnięcia.
    Słoninę pokroiłam w drobniutką kosteczkę i wytopiłam z niej skwarki. Cebulę posiekałam w drobną kostkę i dodałam do wytopionej słoniny. Posoliłam i podsmażyłam wszystko do momentu  aż cebulka lekko zbrązowieje i zacznie się frytować.
    Połowę jeszcze gorącej okrasy dodałam do przestudzonego farszu i wyrobiłam dłonią. Ten sposób mieszania jest dla mnie najlepszy, gdyż dużo szybciej połączą się składniki i farsz jest dobrze wyrobiony. Dopiero w tym momencie spróbowałam i doprawiłam do pełnego smaku.
    Wszystkie składniki na ciasto połączyłam, wyrobiłam na stolnicy. Dzięki ciepłej wodzie ciasto jest miękkie i bardziej plastyczne. Rozwałkowałam cieniutko ciasto na grubość około 3-5 mm, które później lekko rozwałkowałam, aby były większe placki i bardziej owalne. Za pomocą szklanki wycięłam kółka, które posłużyły mi do formowania pierogów.
    Do każdego placka włożyłam po jednej czubatej łyżce farszu (lub dwie mniejsze łyżeczki)  i formowałam pierogi.
    Z tej ilości ciasta wystarczyło mi na 20 dużych pierogów. Poklejone pierogi ułożyłam na ściereczce. Można je przygotować wcześniej, wystarczy przykryć je drugą ściereczką, aby nie wyschły. Gotowałam pierogi do osolonego wrzątku 3-5 minuty od momentu wypłynięcia ich na powierzchnię.
    Przed podaniem polałam je pozostałą częścią okrasy cebulowej.

    piątek, 10 lipca 2015

    Rafaello

    Jak dostałam ten przepis, ciasto robiłam co tydzień, aż do przejedzenia :/
    tym razem ciasto to zrobiłam na swoje urodziny do pracy, jednak troszkę je zmodyfikowałam...

    Biszkopt:
    • 10 jajek
    • 1,5 szkl. mąki pszennej
    • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
    • 0,5 szkl. cukru
    • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
    • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
    • szczypta soli
    Białka jajek oddzieliłam od żółtek. Białka ze szczyptą soli ubiłam na sztywną pianę. Następnie dodałam małymi porcjami cukier i cały czas mieszając mikserem, aby cukier dokładnie rozpuścić. Dalej dodawałam pojedynczo żółtka. Po dokładnym rozmieszaniu i połączeniu się piany z żółtkami zaprzestałam używania miksera. Przesiane mąki wraz z proszkiem i sodą dodałam do masy jajecznej i dokładnie wymieszałam za pomocą plastikowej łyżki. Tak przygotowane ciasto przełożyłam na blaszkę o wymiarach 25 cm / 45 cm wyłożonej papierem do pieczenia.
    Temperatura: 120 st. C., czas: 10 min z termoobiegiem, następnie...
    Temperatura: 170 st. C., czas: 15 - 20 min z termoobiegiem
    Masa kokosowa:
    • 1 opakowanie budyniu śmietankowego lub waniliowego
    • 0,5 l mleka
    • 2 łyżki cukru
    • 100 - 150 g wiórków kokosowych
    • 1 kostka margaryny do ucierania mas
    • 1 puszka brzoskwiń w zalewie
    Budyń ugotowałam zgodnie z przepisem zamieszczonym na opakowaniu i odstawiłam do wystudzenia. Margarynę w temperaturze pokojowej napowietrzyłam za pomocą miksera. Do utartej margaryny dodawałam małymi porcjami zimny budyń. Do tak otrzymanej masy budyniowej dodałam wiórki kokosowe i dokładnie rozmieszałam.

    Wystudzony biszkopt przekroiłam na dwa blaty, które lekko naponczowałam wodą z sokiem wyciśniętym z jednej cytryny. Na dolny blat biszkoptu wyłożyłam brzoskwinie odsączone z  zalewy pokrojone w kostkę 1 - 1,5 cm i przykryłam je połową masy kokosowej. Przykryłam górnym blatem biszkoptu, na który wyłożyłam drugą połowę masy kokosowej.

    Ciasto włożyłam do lodówki na min 4 h do schłodzenia.

    środa, 17 czerwca 2015

    Ciasto rabarbarowe



    Wypiek ciasta wykonuje się z dwóch części: polewa + ciasto

    Polewa:
    • ¾ szklanki oleju
    • ½ szklanki wody
    • 1 szklanka cukru
    • 3 łyżki kakao 
    Wszystko umieściłam w rondelku i doprowadziłam do wrzenia. Nie gotowałam długo. Odstawiłam do pełnego wystudzenia.

    Ciasto:
    • 1½ szklanki mąki pszennej typ 450
    • 5 jajek
    • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
    • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
    • ½ szklanki cukru 
    Jajka rozdzieliłam. Białka ubiłam mikserem na sztywną pianę na końcu dodając cukier. Ubijałam do momentu, aż kryształki cukru nie będą wyczuwalne. Zmniejszając obroty miksera dodałam żółtka. Kiedy wszystko dobrze się połączyło i nie widziałam smug od żółtek, mikser odstawiłam i zaczęłam mieszać ciasto za pomocą plastikowej łopatki. Dopiero w tym momencie dodałam po łyżce wystudzonej polewy. Na koniec dodałam przesianą mąkę wraz z proszkiem i sodą. Tak przygotowane ciasto przelałam do blaszki do pieczenia wyłożonej natłuszczonym papierem do pieczenia.
    Temperatura: 170 - 180 st. C., czas: 45 - 50 min. do suchego patyczka.
     Masa serowa:
    • ½ kg sera waniliowego sernikowego z wiaderka
    • 1 kostka margaryny do mas
    • 6 łyżek cukru pudru
    Miękkie masło w temperaturze pokojowej roztarłam w makutrze z cukrem pudrem. Następnie po jednej łyżce dodawałam serek. Kiedyś próbowałam robić masę z serka twarogowego, jednak zawsze mi się oddzielał i przebijał. Tajemnica jest właśnie w ucieraniu masy w makutrze kulką :-) 

    Dodatki:
    • 1 słoiczek dżemu - tym razem rabarbarowy
    • bita śmietana - śmietanka 36% lub mniej kaloryczna z proszku.
    Upieczone i wystudzone ciasto przekroiłam na dwie części. Dolny blat ciasta wysmarowałam dżem, na to wyłożyłam masę serową. Przykryłam to drugim blatem ciasta, na który wyłożyłam bitą śmietanę.