Babka z mojego dzieciństwa, zrobiłam ją raczej dla poprawienia samopoczucia niż dla smaku.
Rozdałam ją przyjaciołom i bliskim, bardzo się cieszyli :) a mi było bardzo miło z tego powodu.
przepis zaczerpnięty z Garfildowe Gotowanie: http://garfieldowegotowanie.w.interia.pl/stronki/sl_zebra.html
Rozdałam ją przyjaciołom i bliskim, bardzo się cieszyli :) a mi było bardzo miło z tego powodu.
przepis zaczerpnięty z Garfildowe Gotowanie: http://garfieldowegotowanie.w.interia.pl/stronki/sl_zebra.html
- 3 jajka
- 1,5 szklanki cukru
- 3 szklanki mąki
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- 0,5 szklanki oleju
- 2-3 łyżeczki kakao
- niepełna szklanka wody
Jajka w całości ubiłam mikserem z cukrem na puszystą masę. Dodałam przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia, olej i wodę. Ciasto podzieliłam na dwie części. Do jednej dodałam kakao i dokładnie wymieszałam.
Na środek foremki do babki wlałam na przemian po 2 łyżki ciemnego ciasta i 4 łyżki jasnego, aż do zużycia całego ciasta. Starałam się wlewać różnymi strumieniami, aby uzyskać wzór serca i chyba udało mi się ;)
Temperatura 200 st. C, czas: 40 minut (do suchego patyczka)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za przesłaną wiadomość.
Odpowiedź prześlę w najszybszym możliwym terminie.
Ta wiadomość generowana jest automatycznie.
Pozdrawiam
Coctelera, coś dla ciała i duszy...
Aleksandra