poniedziałek, 29 grudnia 2014

Zapiekanka makaronowa ze szpinakiem i jajkiem

Kolejna improwizacja ze szpinakiem. 
 
  • 3 garście makaronu
  • ok. 150 g mrożonego szpinaku rozdrobnionego
  • 2 jajka
  • 2 ząbki czosnku
  • ser żółty do posypania wierzchu zapiekanki
  • olej
  • sól
  • 1 łyżka śmietany 12/18%
  • 3/4 szklanki mleka
  • 1 jajko
  • sól
  • pieprz
  • zioła prowansalskie
Makaron ugotowałam na półtwardo. Szpinak przesmażyłam na patelni z dodatkiem soli i czosnku. Dwa jajka ugotowałam na twardo. Do natłuszczonej foremki do zapiekania wysypałam na dno makaron, następnie rozłożyłam przesmażony szpinak, pokrojone w plasterki jajka. Śmietanę rozmieszałam z mlekiem, surowym jajkiem oraz przyprawami i ziołami. Zalałam tym zapiekankę. Posypałam do smaku ziołami prowansalskimi i rozsypałam tarty ser na wierzch. Zapiekłam w piekarniku, smakuje dobrze na ciepło i na zimno.
Temperatura: 150 stopni C., czas: 20 - 25 min. z termoobiegiem

piątek, 19 grudnia 2014

Pulpeciki z białej fasoli z pieczarkami

Niedawno znalazłam przepis na klopsiki z fasoli, nie były złe, ale szukałam swojego smaku w tym daniu... Tym razem z dodatkiem pieczarek przesmażonych na maśle z cebulką... i to chyba był ten smak, którego szukałam :)
  • duża szklanka ugotowanej fasoli lub puszka odlanej z zalewy,
  • 3 średniej wielkości ugotowanych ziemniaków,
  • 1 czerstwa bułka namoczona w wodzie i odciśnięta, 
  • 4 średniej wielkości pieczarki (ok 100 -150 g)
  • 2 cebule,
  • 5 ząbków czosnku,
  • przyprawy i zioła - 1 łyżka bazylii i ostropestu
  • sól,
  • czarny pieprz,
  • mielona papryka ostra
  • olej do smażenia,
  • bułka tarta do obtaczania pulpecików
Fasolę namoczyłam przez całą noc i dnia następnego ugotowałam ją, odlałam wodę i pozostawiłam na sicie, aby obciekła. 

Ziemniaki obrałam, ugotowałam w osolonej wodzie i wystudziłam. Ziemniaki i fasolę przepuściłam przez maszynkę do mielenia mięsa wraz z odciśniętą czerstwą bułką. Fasolę można po prostu zmiksować a ziemniaki przecisnąć przez praskę. Cebule obrałam, pokroiłam w drobną kostkę i podsmażam na patelni na złoty kolor z dodatkiem mielonej papryki ostrej (to mój dodatek zamiast pieprzu). Czosnek obrałam i przepuszczam przez praskę, dodałam do smażącej się cebuli i także go podsmażyłam. Na koniec smażenia dodałam pokrojone w półplasterki pieczarki, które przesmażyłam razem z cebulą i czosnkiem. Zmieloną fasolę i ziemniaki wraz z bułką umieściłam w większej misce, dodałam sól, przesmażone pieczarki z czosnkiem i cebulą, pieprz, zioła.
Z przygotowanej masy formowałam zgrabne pulpeciki, obtoczyłam je w bułce tartej i smażyłam na złoty kolor na małej ilości oleju.

czwartek, 18 grudnia 2014

Prosty biszkopt

Przepis na prosty biszkopt zawsze jest potrzebny w swoich przepisach. Mam własnie taki biszkopt i zawsze z niego korzystam...
  • 6 jajek
  • 1 szklanka i 1 łyżka z lekką górką mąki pszennej
  • 1 kopiasta łyżka mąki ziemniaczanej
  • 1/2 szklanki cukru kryształu
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1/2 łyżeczki sody
  • cukier waniliowy
  • szczypta soli
Białka ubiłam na sztywną  pianę, dodałam cukier i cukier waniliowy. Dobrze rozmieszałam za pomocą miksera, aby kryształki cukru nie były wyczuwalne na dnie miski. Za pomocą plastikowej łyżki rozmieszałam żółtka, później przesiane mąki, proszek do pieczenia i sodę. Na sam koniec dodałam kakao.
Temperatura: 150 st. C., czas: 10 min., po tym czasie.....
Temperatura: 180 st. C., czas: 20 - 25 min.

środa, 17 grudnia 2014

Zapiekanka makaronowa z mięsem

Zapiekankę zrobiłam z tego co znalazłam w lodówce....


  • 1 szklanka makaronu
  • 150 g mięsa w kawałku
  • 1/2 cukinii
  • 1 marchewka
  • 1 łyżeczka sosu sojowego
  • 1  łyżka oleju 
  • tarty ser żółty
  • sól
  • pieprz
  • 1 szklanka mleka
  • 1 jajko
Makaron ugotowałam na al dente. Mięso umyłam, pokroiłam w słupki, zamarynowałam w sosie sojowym przez 30 min. i przesmażyłam na oleju na patelni, następnie dodałam startą na dużych oczkach marchewkę oraz pokrojoną cukinię w dużą kostkę. Makaron przełożyłam do foremki do zapiekania, na to wyłożyłam przesmażone mięso i warzywa z patelni. Mleko z jajkiem doprawiłam solą i pieprzem i zalałam zapiekankę. Na wierzch położyłam tarty ser żółty.
Temperatura: 160 stopni C., czas 20 - 25 min.

wtorek, 16 grudnia 2014

Makaron kokardki ze szpinakiem

Koleżanka zamówiła danie na wynos z dostawą do pracy, był to makaron ze szpinakiem. Wygląd nie był zachęcający, zielona maź otaczająca makaron, ale ku mojemu zdziwieniu smakował bardzo interesująco... Szpinak jak szpinak, ani nie jestem jego zwolenniczką ani przeciwniczką. Jeżeli jest coś interesującego z niego zrobione to z chęcią spróbuję. Tym razem postanowiłam poszukać jakiegoś smaku szpinaku w domu...
 Danie dla dwóch - trzech osób.
  • pół opakowania mrożonego szpinaku rozdrobnionego (220 g)
  • 1 łyżka śmietany kwaśnej 12 lub 18%
  • pół szklanki mleka
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 łyżka oleju 
  • sól
  • pół opakowania serka topionego (50 g)
  • makaron (użyłam kokardek)
Makaron ugotowałam w osolonej wodzie al dente. Na dno patelni wylałam olej, przecisnęłam przez praskę czosnek i chwilę przesmażyłam. Następnie dolałam mleko i wyłożyłam szpinak, aby powoli się rozmroził. Szpinaku nie przykrywałam pokrywką, aby szybciej się rozmrażał na patelni, gdyż nie chciała, aby stracił swój intensywny kolor. Kiedy połowa mleka odparowała i szpinak w pełni się rozmroził dodałam śmietanę, serek topiony oraz sól. Spróbowałam czy jest odpowiednio doprawione i dodałam ugotowany makaron. Przemieszałam wszystko, aby każdy fragment makaronu był obtoczony szpinakiem. 
Danie bardzo przyjemne w smaku, posmakuje nawet przeciwnikom szpinaku, gdyż smakowało to nawet mojej mamie :)

czwartek, 11 grudnia 2014

Babka pomarańczowa

Do zrobienia tej babki zainspirował mnie znaleziony przepis na stronie Takie tam pichcenie. Oczywiście po przeczytaniu listy składników i sposobu przygotowania ciasta musiałam zrobić to po swojemu :)
  • 5 jajek 
  • 1,5 szklanki mąki pszennej 
  • 2 łyżki mąki krupczatki
  • 1/2 szklanki cukru
  • sok wyciśnięty z dwóch dużych pomarańczy
  • 3/4 szklanki oleju 
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia 
  • skórka otarta z jednej pomarańczy
Całe jajka wbiłam do miski, zmiksowałam z cukrem, aż powstanie puszysta masa. Cały czas miksując wlałam sok, następnie olej. Mąkę przesiałam z proszkiem do pieczenia i dodałam porcjami do miksowanej masy. Po zniknięciu wszystkich śladów mąki, miksowałam jeszcze chwilę, aby dobrze połączyć składniki. Następnie dodałam skórkę otartą z jednej umytej i sparzonej pomarańczy i jeszcze raz rozmieszałam, tym razem za pomocą łyżki.
Tak przygotowane ciasto wlałam do formy wysmarowanej tłuszczem i wysypanej mąką w kształcie babki. 
Temperatura: 140 stopni C., czas: 15 min - z termoobiegiem, następnie...
temperatura: 160 stopni C., czas: 30 min - z termoobiegiem, do suchego patyczka. 
Po upieczeniu babkę odstawiłam do całkowitego wystudzenia. Następnie dla dekoracji posypałam ją cukrem pudrem. Na święta zrobię ją jeszcze raz, ale tym razem z lukrem :)

środa, 10 grudnia 2014

Naleśniki

W gronie swoich znajomych, tych dalszych i bliższych znam tylko jedną osobę, która nie lubi naleśników... Także dochodzę do wniosku, że jest to potrawa, deser uwielbiany przez wszystkich...
Samego farszu do nadziania naleśników jest tyle ilu ludzi, każdy na swój smak i zapotrzebowanie kubków smakowych. Często robię naleśniki, gdyż smażę je na suchej patelni.
Dla osób będących na diecie wątrobowej informacja... zamiast jajka wystarczy dodać same białko.... też działa :)
  • 1 jajko
  • szczypta soli
  • 1 szklanka mleka
  • mąka (do konsystencji śmietany słodkiej)
Ciasto na naleśniki robię bardzo prosto... Wbiłam jajko, dosypałam sól dla smaku, zalałam pół szklanki mleka. Następnie dosypałam mąki tyle, aby wyszło mi ciasto gęste jak na drożdżówkę, aby grudki ładnie się roztarły. Dopiero po tej czynności dodałam pozostałą ilość mleka, aby powstało ciasto gęstości ciut większej niż słodka śmietanka.
Naleśniki smażyłam na suchej patelni (dla mnie takie są najlepsze) na bardzo cienkie placki.

wtorek, 9 grudnia 2014

Klopsiki z białej fasoli

Będąc na zakupach trafiłam na promocję białej fasoli, spodobała mi się, bo była taka mała i myślałam, że będzie krócej się gotowała... głupie myślenie. Ha... namoczyłam fasolę na noc, dnia następnego ugotowałam ją, bo miała być fasolka po bretońsku. Niestety odechciało mi się tak przygotowanej fasoli i zaczęłam szukać z internecie czegoś konstruktywnego. Udało się, znalazłam bardzo interesujący przepis na te właśnie ten przepis


  • duża szklanka ugotowanej fasoli lub puszka odlanej z zalewy, 
  • 4 średniej wielkości ugotowanych ziemniaków, 
  • 1 czerstwa bułka namoczona w wodzie i odciśnięta, 
  • 3 cebule, 
  • 5 ząbków czosnku, 
  • przyprawy i zioła - 1 łyżka oregano i tymianku
  • sól, 
  • czarny pieprz,
  • mielona papryka ostra 
  • olej do smażenia, 
  • kaszka kukurydziana lub bułka tarta do obtaczania klopsików 

Fasolę namoczyłam przez całą noc i dnia następnego ugotowałam ją, odlałam wodę i pozostawiłam na sicie, aby obciekła. 
Ziemniaki obrałam, ugotowałam w osolonej wodzie i wystudziłam. Ziemniaki i fasolę przepuściłam przez maszynkę do mielenia mięsa wraz z odciśniętą czerstwą bułką. Fasolę można po prostu zmiksować a ziemniaki przecisnąć przez praskę. Cebulę obrałam, pokroiłam w drobną kostkę i podsmażam na patelni na złoty kolor z dodatkiem mielonej papryki ostrej (to mój dodatek zamiast pieprzu). Czosnek obrałam i przepuszczam przez praskę, dodałam do smażącej się cebuli i także go podsmażyłam. Zmieloną fasolę i ziemniaki wraz z bułką umieściłam w większej misce, dodałam sól, przesmażony czosnek z cebulą, pieprz, zioła. 
Z przygotowanej masy formowałam zgrabne klopsiki, obtoczyłam je w bułce tartej i smażyłam na złoty kolor na małej ilości oleju.


poniedziałek, 8 grudnia 2014

Ananasowiec

Przepis na to ciasto znalazłam przypadkiem kiedy, uwaga.... szukałam w internecie co można zrobić z ugotowaną białą fasolą :)
Hmmm na temat fasoli tez znalazłam, ale ten przepis mi się spodobał, zwłaszcza opis "porcje: zawsze za mało". Dlatego też postanowiłam coś takiego zrobić, gdyż urlop się kończy a zbytnio nawet nie ogarnęłam swojego czasu na kilka wpisów na bloga ;)
Przepis znalazłam i zapożyczyłam ze strony MniamMniam.
Oczywiste jest to, że nigdy nie robię ciasta według przepisu znalezionego lub zdobytego. Tak też zrobiłam i tym razem. 
  • 1,5 szklanki maki,
  • 3 jajka, 
  • 1/2 szklanki cukru,
  • 6 łyżek oleju, 
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia,
  • 12 łyżek mleka, 
  • 1 puszka ananasów
  • tłuszcz do ewentualnego wysmarowania blachy.
Jajka rozbiłam tak, aby żółtka oddzielić od białka. Za pomocą miksera rozmieszałam żółtka z cukrem aż masa zbieleje  (kogel mogel). Następnie dodałam olej, mleko, syrop spod ananasa, mąkę z proszkiem do pieczenia (przesiałam przez sitko) i dokładnie wymieszałam za pomocą miksera. Białka ubiłam na sztywną pianę ze szczyptą soli i w momencie gdy piana nie wypadała z miski dopiero uszlachetniłam ją 1 łyżką cukru. Dopiero za pomocą szpatułki delikatnie rozmieszałam sztywną pianę z ciastem. Ciasto przelałam do foremki wyłożonej papierem dopieczenia i na wierzch rozsypałam równomiernie ananasa pokrojonego w kostkę i powbijałam lekko w ciasto tępą stroną wykałaczki do szaszłyków.
Ciasto piekłam w dwóch temperaturach, najpierw niższej, aby ładnie wyrosło,później w wyższej aby ładnie się upiekło .
Temperatura: 130 st. C., czas: 15 min (z termoobiegiem)
następnie...
Temperatura: 160 st. C., czas: 25 min (z termoobiegiem)
W przepisie jest, aby upieczone ciasto polać polewą i wstawić ponownie do piekarnika na ok. 10 min. Jednak nie zrobiłam tego, aby poczuć smak ciasta i tak na prawdę nie miałam ochoty na czekoladę. Jednak oryginalny przepis jest bardzo interesujący i następnym razem jak będę robić to ciasto, z chęcią zrobię to "według przepisu" :).