Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Napoje i koktajle. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Napoje i koktajle. Pokaż wszystkie posty

środa, 23 października 2013

Ajerkoniak

Ten ajerkoniak przygotowałam z prostych składników, ale jako dodatek do masy tortowej na 28 października z okazji imienin Tadeusza... Zależało mi na tym, aby wyszedł bardzo gęsty i dlatego zrobiłam go z mleka skondensowanego oraz spirytusu. W oryginalnym przepisie mojej Matuli to mleko zwykłe i wódka. Z tego względu, aby nie mieć problemu z wyciągnięciem ajerkoniaku (a kiedyś wlałam do klasycznej butelki po likierze) przelałam go zaraz po zrobieniu do słoika.
  • 150 - 200 ml mleka skondensowanego => przepis tutaj
  • 100 ml spirytusu
  • 5 żółtek
  • 1 opakowanie cukru waniliowego
Jajka umyłam i sparzyłam wrzątkiem, oddzieliłam białka od żółtek. Białka użyłam na bezy, natomiast z żółtek zrobiłam właśnie ajerkoniak. Żółtka utarłam do białości z cukrem waniliowym. Następnie po trochu dodałam mleko skondensowane. Na sam koniec dolałam spirytus. Oczywiście jest to wbrew zasadzie chemicznej pamiętanej oczywiście ze szkoły: "Pamiętaj chemiku młody, nigdy nie lej kwasu do wody". Oczywiście może to spowodować, iż ajerkoniak się zważy, jednak im wolnej wlewa się spirytus i szybko miesza, tym ryzyko maleje :)

czwartek, 26 września 2013

Sok z aronii

Mało który owoc wykazuje tyle właściwości leczniczych co aronia. Przede wszystkim stosowana jest przez osoby z wysokim ciśnieniem, skutecznie je obniżając, między innymi poprzez usuwanie złogów cholesterolu z żył. Zawartość antocyjanów, dzięki którym aronie posiadają ciemny, prawie czarny kolor, nadaje tym owocom przeciwutleniające działanie. Jest to wykorzystywane nie tylko przy spowalnianiu procesów starzenia, ale również przy chorobach nowotworowych i problemach z krążeniem. Oczywiście nie są to jedyne jej walory, a na długiej liście znajdują się również: wzmacnianie naczyń krwionośnych i zapobieganie m.in. żylakom i pękaniu naczynek włosowatych, zmniejszanie skutków wszelkiego rodzaju napromieniowania (np. od telewizora, czy komputera), wzmacnianie odporności na promieniowanie UV, łagodzenie dolegliwości wątroby oraz trzustki, zmniejszanie skutków ubocznych leków używanych przy leczeniu nowotworów, oczyszczanie organizmu ze szkodliwych toksyn i zmniejszanie niepotrzebnego napięcia nerwowego. Jest też cennym źródłem witamin A, C, E, PP oraz witamin z grupy B. Zawiera również dużo węglowodanów, kwasów organicznych, a także mikroelementów.
Opis właściwości aronii  zapożyczyłam z tej stronki
Aronię dostałam od znajomej, więc trzeba było coś wymyślić. To są moje pierwsze przetwory zrobione z tego owocu, więc sok to najłatwiejsze wyjście. Poczytałam na blogach, forach i zrobiłam następująco...
  • 6 kg owoców aronii
  • 400 liści wiśni
  • 4 litry wody
  • 2,5 kg cukru
  • 1 opakowanie kwasku cytrynowego (20 g)
Owoce poobrywałam z gałązek, umyłam i zamroziłam na tydzień. Zerwałam z drzewa wiśniowego liście, umyłam je dwukrotnie i włożyłam do dużego garnka wraz z zamrożonymi owocami. Zalałam wodą i postawiłam na gazie. Pierwszego dnia gotowałam wywar przez 2 godziny na malutkim ogniu. Następnie odstawiłam na 24 godziny, aby liście wyciągnęły jak najwięcej goryczy. Po tym czasie odcisnęłam dłońmi sok z owoców, który przelałam przez drobne sito a później przez gazę. Tak otrzymany sok zagotowałam i dodałam 2 kg cukru. Gotowałam około 20 min do momentu rozpuszczenia. Następnego dnia spróbowałam sok, dodałam jeszcze 1/2 kg cukru i kwasek cytrynowy. Przelałam jeszcze gorący do butelek i słoików, obróciłam do góry dnem, aby słoiki i butelki zamknęły się.
Koleżanka podpowiedziała mi, że najlepszym sposobem na spożywanie tego soku, aby wydobyć wszystkie właściwości to zażywanie go jak syropku, 1, 2, 3 razy dziennie po łyżeczce, łyżce (zależy czy smakuje nam ten sok).

środa, 31 lipca 2013

Dieta wątrobowa: Napój pomarańczowo - marchewkowy

Czas upałów i mądrego uzupełniania płynów.

Ten przepis dostałam od koleżanki z pracy. Często z niego korzystam, zwłaszcza w te upały.
  • 2 pomarańcze
  • 2 marchewki
  • 1 szklanka cukru
  • 5 litrów wody
Pomarańcze dobrze wyszorowałam pod bieżącą wodą, marchewki obrałam i umyłam. Pomarańcze ze skórką pokroiłam w mniejsze cząstki, marchewki w plasterki. Wszystko umieściłam w garnku, zasypałam cukrem i zalałam wodą. Gotowałam do miękkości. Po przestudzeniu wywar odlałam a pomarańcze i marchewki zblendowałam i przetarłam przez sito. Osobiście przed zblendowaniem wyrzucam skórkę z pomarańczy gdyż nie jestem jej fanką. Przetarty mus przelałam do wywaru, rozmieszałam. Jeżeli będzie ten napój spożyty w ciągu dwóch dni rozlewam go normalnie do butelek po wodzie mineralnej i wstawiam do lodówki. Jest możliwość, aby napój mógł postać dłużej. Po wymieszaniu musu z wywarem, zagotować go i przelać do butelek szklanych i zakręcić na gorąco.

niedziela, 21 lipca 2013

Dieta wątrobowa: koktajl bananowy

Bardzo dojrzałe banany są również bardzo słodkie. Ten walor można wykorzystać do przygotowywania różnych przepysznych koktajli owocowych. Jednak w okresach mniej obfitych w tanie i dojrzałe owoce, właśnie banan jest taką alternatywą. 
Znalazłam sklep, w którym kupuję dojrzałe banany po niższej cenie. Dzięki temu nie muszę odkładać bananów w woreczkach, aby dojrzały i były słodsze.

  • 3 banany
  • 1 jogurt 0% - 400 ml
  • 2 szklanki mleka 1,5%
Banany umyłam, obrałam i pokroiłam w mniejsze cząstki, aby zblendować je. Dodałam jogurt i mleko. Jeszcze dobrze wymieszałam, przelałam do szklaneczek, wierzch szklanek przykryłam folią spożywczą, aby nie przeszły zapachami z lodówki. Wstawiłam do lodówki.
Korzystam z małych porcji (100 -150 ml) jako II śniadanie bądź podwieczorek. Natomiast kiedy idę do pracy przelewam do butelki 500 ml. Taki napój mleczny zastępuje mi dwa posiłki.

piątek, 28 czerwca 2013

Masa krówkowa

Aby zrobić masę krówkową wykorzystałam do tego mleko skondensowane, które wcześniej zrobiłam (przepis znajdziesz tutaj). Kupiłam krówki albo cukierki typu toffi, wrzuciłam do mleka skondensowanego, aby bardziej zgęstniało, nabrało intensywniejszego smaku i koloru (bardziej lub mniej brązowy). Konsystencję masy sprawdzałam wylewając odrobinę na talerzyk i czekałam aż wystygnie. Gotową i gorącą masę przelałam do małych słoiczków, zakręciłam i odstawiłam do góry dnem, aby się zawekowały. 



Smacznego :)

wtorek, 11 czerwca 2013

Pszenne bułki

Link do tego przepisu dostałam od mojej koleżanki, sprawdziłam. Od tego czasu, kiedy tylko mam ochotę na białe pieczywo, właśnie piekę te bułki. W oryginalnym przepisie są bagietki, jednak osobiście wolę bułki, a przecież kształt nie jest ważny. Do pity - bułki z warzywami też robię pieczywo z tego przepisu.
  • 20 g świeżych drożdży
  • 1 1/4 szklanki ciepłej wody
  • 2 1/2 szklanki mąki
  • 1 łyżeczka soli
Wszystkie składniki umieściłam w większej misce, wymieszałam i wyrobiłam aż będzie gładkie i elastyczne. Jeżeli ciasto jest zbyt gęste, zbite, należy dolać ciepłej wody. Ciasto posypałam z wierzchu mąką, aby nie miało kożucha, przykryłam i postawiłam w ciepłym miejscu do podwojenia objętości. Po wyrośnięciu wyłożyłam ciasto na stolnicę wysypaną mąką i podzieliłam ciasto na 8-10 części, z każdej formowałam bułki. Ułożyłam je na blaszce do pieczenia wyłożonej natłuszczonym pergaminem i pozostawiłam do ponownego wyrośnięcia na 30 minut. Następnie każdą bułkę nacięłam. Na drugiej blaszce do pieczenia lub do naczynia żaroodpornego wylałam 1 szklankę wody i wstawiłam na dno piekarnika. Para sprawi, że skórka bułek będzie twardsza.
Temperatura:  210 st. C, czas: 20 minut.