wtorek, 20 stycznia 2015

Tort rowerowy

Torcik zrobiłam dla mojego kolegi na imprezę niespodziankę z okazji jego 40-tych urodzin. Sporo czasu i pracy mi zajęło, ale udało się. Jubilat zaskoczony i zadowolony, to najważniejsze :)
 
Upiekłam biszkopty każdy z tej samej ilości składników:
  • 1 okrągły fi 20 cm
  • 1 prostokątny  20/24 cm
  • 1 prostokątny 25/40 cm
  • 1 prostokątny 25/45 cm
Biszkopt:
  • 7 jajek
  • 3 łyżki cukru
  • 3/4 szklanki mąki pszennej
  • 1 łyżka maki ziemniaczanej
  • 1 łyżeczka proszku dopieczenia
  • 3/4 łyżeczki sody oczyszczonej
Za pomocą miksera białka ubiłam na sztywno, dodałam cukier, aby piana była jeszcze bardziej sztywna i nie opadała. Pojedynczo żółtka rozmieszałam w pianie i na tym zakończyłam pracę mikserem. Za pomocą szpatułki rozmieszałam przesiane mąki i spulchniacze. Tak przygotowane ciasto wylałam do dwóch wyłożonych papierem dopieczenia foremek i upiekłam w piekarniku.
Temperatura: 180 stopni C., czas: 20 min.



Masa truskawkowa:

  • 500 g truskawek mrożonych (w sezonie używam świeżych)
  • 4 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 3 łyżki mąki pszennej
  • 4 łyżki cukru
Truskawki zamrożone przesypałam do garnka, zalałam wodą i gotowałam do momentu, aż się rozgotują. Aby skrócić czas rozgotowywania truskawek w momencie gdy już zaczynały się rozpadać po prostu je zblendowałam. Następnie przetarłam przez sitko, aby pozbyć się małych ziarenek z truskawek. Przetarty mus truskawkowy jeszcze raz zagotowałam, rozmieszałam obie mąki w połowie szklanki wody i przelałam do owoców. Ugotowałam w ten sposób kisiel, zestawiłam z palnika i dodałam do niego dwa żółtka, które energicznie rozmieszałam w gorącym kisielu. Odstawiłam go do przestudzenia. 
Za pomocą miksera rozbiłam margarynę i napowietrzyłam ją. Małymi partiami zaczęłam dodawać kisiel truskawkowy i tak do końca wykorzystania składników. Masę wstawiłam na 20 - 30 min do lodówki.


Masa czekoladowa:

  • 330 ml słodkiej śmietanki 30%
  • 300 g czekolady (pomieszałam deserową z mleczną)
Śmietankę przelałam do garnka, postawiłam na gazie i dodałam pokruszoną czekoladę. Podgrzewałam śmietanę z czekolada o momentu rozpuszczenia się całkowitego czekolady. Mieszałam wszystko energicznie, aby czekolada nie przypaliła się. Odstawiłam do wystudzenia, później schłodziłam w lodówce i ubiłam za pomocą miksera jak śmietankę na sztywno. 

Masa budyniowa:

  • 1 budynie śmietankowe
  • 3 szklani mleka
  • 1 szklanka cukru
  • 1/2 szklanki mleka do rozpuszczenia budyniu w proszku
  • 1 margaryna do ucierania mas
Budyń ugotowałam wg przepisu na opakowaniu, odstawiłam do wystudzenia. Margarynę w temperaturze pokojowej za pomocą miksera napowietrzyłam. Małymi porcjami dodałam zimny budyń. Przygotowaną masę na 30 min włożyłam do lodówki do schłodzenia.

Każdy biszkopt prostokątny podzieliłam na dwa blaty, a okrągły na trzy. Każdy blat naponczowałam wodą z cukrem i sokiem z cytryny. Pierwszy blat przełożyłam masą truskawkową, później czekoladową (czekoladowa była tylko jedna na każdy biszkopt). Wierzchnią warstwę posmarowałam białą masą budyniową,  aby nie przebijał kolor przez masę cukrową, a tym bardziej nie rozpuściła masa warstwy cukrowej. Każdy torcik obłożyłam masą cukrową i ozdoby także przygotowałam wcześniej z masy cukrowej (przepis znajduje się tutaj). Ozdoby z masy usadowiłam na wykałaczkach do szaszłyków i powbijałam do samego końca torta.

poniedziałek, 19 stycznia 2015

Sałatka Capresse

Najprostsza sałatka dla fanatyków serów. Mozzarella, bo to ona gra "pierwsze skrzypce" w tym daniu, nadaje smak i kaloryczność sałatce.

  • 1 kulka sera mozzarella
  • 1 pomidor
  • oliwa z oliwek
  • 1 cebula czosnkowa

Wszystkie składniki pokroiłam w plastry u ułożyłam naprzemiennie. Dodatkiem jest cebula czosnkowa. Poukładane plastry polałam oliwą z oliwek.

piątek, 16 stycznia 2015

Flaki

Flaki zawsze było daniem, którego nie lubiłam do roku 1995. Hmm, pamiętam ten rok,bo to było związane z końcem życia i początkiem nowej drogi życia. Teraz to danie kojarzy mi się z dużą ilością pracy i długim czasem oczekiwania złego i dobrego...

  • 1 kg gotowanych flaków
  • 1/2 kg wołowiny
  • 3 szt. marchewki
  • 1 szt. pietruszki
  • kawałek selera
  • 1/2 pory
  • 1 cebula
  • ziele angielskie
  • liść laurowy
  • majeranek
  • sól
  • pieprz
  • wegeta

Wołowinę pokroiłam w kawałki, gotowałam ją w wodzie bez dodatku jakichkolwiek ziół przez około 1 godzinę. Później dodałam gotowane flaki, warzywa, przyprawy i zioła. Cebulę dodatkowo opaliłam nad ogniem, aby nadać wywarowi dodatkowego smaku. Pozostawiłam tak na małym ogniu przez około 2 godziny.
Dopiero na drugi dzień flaki okazały się jeszcze bardziej smaczne, kiedy poleżały w lodówce.

czwartek, 15 stycznia 2015

Brokuł w beszamelu zapiekany z serem żółtym

Najlepsza potrawa jaką miałam okazję spróbować podczas maratonów po restauracjach... Jeżeli beszamel jest dobrze zrobiony to danie będzie udane.

  • 1 brokuł
  • sól
  • gałka muszkatołowa
  • 1 łyżka masła
  • 1,5 łyżki mąki
  • 1,5 szklanki mleka
  • tarty ser żółty

Brokuł pokrojony w różyczki gotowałam w osolonej wodzie przez 5 min. Odcedziłam go a w między czasie przygotowałam sos beszamelowy. Masło rozpuściłam w rondelku, zasypałam je mąką, aby lekką ją podprażyć. Najważniejsze jest to, aby mąka nie zrumieniła się, a tym bardziej nie przypaliła. Następnie zaczęłam podlewać mlekiem, aby nie powstawały grudki i łatwo wtedy mąka się rozprowadziła. Mleko podlewałam do momentu otrzymania odpowiedniej gęstości.
Na dno naczynia żaroodpornego wylałam odrobinę sosu, ułożyłam kawałki brokuła zalałam sosem beszamelowym, posypałam serem żółtym i zapiekłam w piekarniku.
Temperatura: 180 stopni C., czas: 25 min.

środa, 14 stycznia 2015

Pierś kurczaka z serem żółtym

Piersi kurczaka a raczej filety kurczaka mają bardzo neutralny smak, dlatego przygotowując to mięso należy nadać mu charakteru.

  • 1 pojedynczy filet kurczaka
  • 2 plastry sera (uwielbiam camembert) 
  • sól
  • pieprz
  • 1 jajko
  • bułka tarta
  • olej do smażenia

Filet umyłam, osuszyłam, położyłam na desce i przekroiłam na dwa płaty. Mięso przyprawiłam solą i pieprzem, położyłam plastry sera i zawinęłam w roladki. Obtoczyłam w rozkłóconym jajku i bułce tartej. Usmażyłam na patelni z gotowaną marchewką i ziemniakami.

wtorek, 13 stycznia 2015

Kokosanki

Dawno nie robiłam kokosanek, jakoś zapomniany słodziaczek na ząb :) Przypomniało mi się dwa dni przed Bożym Narodzeniem i postanowiłam zrobić.

Biszkopt:
  • 6 jajek
  • 2 łyżki cukru
  • 3/4 szklanki mąki pszennej
  • 1 łyżka maki ziemniaczanej
  • 1 łyżeczka proszku dopieczenia
  • 3/4 łyżeczki sody oczyszczonej
Za pomocą miksera białka ubiłam na sztywno, dodałam cukier, aby piana była jeszcze bardziej sztywna i nie opadała. Pojedynczo żółtka rozmieszałam w pianie i na tym zakończyłam pracę mikserem. Za pomocą szpatułki rozmieszałam przesiane mąki i spulchniacze. Tak przygotowane ciasto wylałam do wyłożonej papierem dopieczenia foremki 25/40 cm i upiekłam w piekarniku.
Temperatura: 180 stopni C., czas: 20 min. z termoobiegiem.
Przygotowanie polewy jest proste:

  • 1 kostka margaryny
  • 1 szklanka cukru
  • 2 łyżki śmietany 18%
  • 1 łyżka mleka
  • 2 łyżki kakao
Margarynę rozpuściłam w rondelku (nie wolno jej zagotować), dodałam cukier, kakao, śmietanę i mleko. Podgrzewałam do momentu połączenia się wszystkich składników i odstawiłam do wystudzenia.
Do przygotowania kokosanek oczywiście potrzebne były jeszcze wiórki kokosowe.
Biszkopt pokroiłam w małe kawałki, które później zamoczyłam w polewie i obtoczyłam w kokosie.

poniedziałek, 12 stycznia 2015

Tort ciężarówka

Ciasto z okazji urodzić dla zawodowego kierowcy :)
Upiekłam dwa biszkopty w foremce typu keksówka. Zrobiłam to dlatego, aby szybciej się upiekły ciasta a tym samym mało opadły.
Biszkopt:
  • 6 jajek
  • 2 łyżki cukru
  • 3/4 szklanki mąki pszennej
  • 1 łyżka maki ziemniaczanej
  • 1 łyżeczka proszku dopieczenia
  • 3/4 łyżeczki sody oczyszczonej

Za pomocą miksera białka ubiłam na sztywno, dodałam cukier, aby piana była jeszcze bardziej sztywna i nie opadała. Pojedynczo żółtka rozmieszałam w pianie i na tym zakończyłam pracę mikserem. Za pomocą szpatułki rozmieszałam przesiane mąki i spulchniacze. Tak przygotowane ciasto wylałam do dwóch wyłożonych papierem dopieczenia foremek i upiekłam w piekarniku.
Temperatura: 180 stopni C., czas: 20 min.

Masa czekoladowa:

  • 330 ml słodkiej śmietanki 30%
  • 300 g czekolady (pomieszałam deserową z mleczną)
Śmietankę przelałam do garnka, postawiłam na gazie i dodałam pokruszoną czekoladę. Podgrzewałam śmietanę z czekolada o momentu rozpuszczenia się całkowitego czekolady. Mieszałam wszystko energicznie, aby czekolada nie przypaliła się. Odstawiłam do wystudzenia, później schłodziłam w lodówce i ubiłam za pomocą miksera jak śmietankę na sztywno. 

Każdy z biszkoptów podzieliłam na dwa blaty. Część blatów podocinałam, aby otrzymać kabinę samochodu. Każdy blat naponczowałam wodą z sokiem cytrynowym i przełożyłam masą czekoladową. Ciasto wykończyłam masa cukrową (przepis znajduje się tutaj).

niedziela, 11 stycznia 2015

Tarta ze szpinakiem

Tarta ze szpinakiem wyszła mi przypadkowo, gdyż zrobiłam sos beszamelowy do brokułów w beszamelu i zostało mi trochę ciasta drożdżowego.
Jest to bardzo przyjemny pomysł na posiłek do pracy, gdyż bardzo dobrze smakuje na ciepło (także odgrzana w mikrofalówce) jak i na zimno.
Ciasto na spód do tarty jest bardzo prosty do przyrządzenia, gdyż prócz drożdży zawsze wszystkie składniki są pod ręką:
  • 1 szklanka mąki (tym razem użyłam pszennej)
  • 1/3 szklanki wody letniej
  • 1/4 łyżeczki wegety
  • 1 łyżeczka cukru
  • 1 cm drożdży świeżych (ok 15 g)
  • 1 łyżka oleju / oliwy
Drożdże przełożyłam do miski, w której będę wyrabiać ciasto. Zasypałam je cukrem, wegetą. Rozmieszałam je do płynnej konsystencji. Następnie dodałam olej, wodę i mąkę. Wymieszałam, dobrze zarobiłam ciasto, aby było w konsystencji przypominającej ciasto kruche. Ilość mąki uzależniona jest od jej rodzaju. Wyrobione ciasto odstawiłam na ok 15 min w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. W tym czasie przygotowałam farsz...
  • 150 g mrożonego i rozdrobnionego szpinaku
  • 3 łyżki śmietany 12% (ważne aby była rzadka)
  • 3 łyżki mleka
  • 1 ząbek czosnku
  • 50 g serka topionego (smak dowolny)
  • 1 łyżka oleju
Na patelni rozgrzałam olej, przesmażyłam pokrojony w drobną kostkę czosnek i wrzuciłam zamrożony szpinak. Podlałam mlekiem i śmietaną, aby szpinak łatwiej się rozmroził a czosnek nie spalił się. Przykryłam pokrywką, aby szybciej wyrównała się temperatura na patelni. Odparowałam troszkę płyn z patelni, ale nie wszystko. Dodałam serek topiony do szpinaku. Zagęścił on konsystencję szpinaku i nadał mu smaku. Nie doprawiam nigdy szpinaku, gdyż serek sam w sobie jest doprawiony.

Zawsze wydawało mi się, że zrobienie beszamelu jest bardzo trudne, aby nie powstały grudki i był odpowiednio doprawiony...
  • 1 łyżeczka masła
  • 1 łyżka mąki pszennej
  • ok 3/4 szklanki mleka
  • sól 
  • gałka muszkatołowa
Masło rozpuściłam w rondelku, zasypałam je mąką, aby lekką ją podprażyć. Najważniejsze jest to, aby mąka nie zrumieniła się, a tym bardziej nie przypaliła. Następnie zaczęłam podlewać mlekiem, aby nie powstawały grudki i łatwo wtedy mąka się rozprowadziła. Mleko podlewałam do momentu otrzymania odpowiedniej gęstości.

Ciasto wyłożyłam na stolnicę, lekko przerobiłam i rozwałkowałam na kształt okrągłej foremki do tarty. Rozwałkowane ciasto przełożyłam do foremki, szpinak przełożyłam na ciasto, wyłożyłam beszamelem i wierzch posypałam serem żółtym. Zapiekłam w piekarniku.
Temperatura: 180 stopni C., czas: 15 - 20 min 

poniedziałek, 5 stycznia 2015

Schabowy z piersi kurczaka z kuskusem

 Klasyczny, oklepany przepis na mięso z kurczaka w panierce z kuskusem.

  • 1 pojedyncza pierś kurczaka
  • 1 jajko
  • sól
  • pieprz
  • bułka tarta
  • 3 łyżki oleju
  • 3 garści kaszy kuskus
  • 1 mała cebula
  • 1/2 łyżeczki wegety
  • 1 łyżeczka oleju
  • wrzątek
  • 4 liście kapusty pekińskiej
  • 2 łyżki śmietany kwaśnej 12% (użyłam 1 łyżkę śmietany 12% i 1 łyżkę jogurtu naturalnego)
  • sól
  • 1/2 łyżeczki cukru
  • 1/2 łyżeczki octu

Kapustę pekińską umyłam, pokroiłam w paseczki. W miseczce wymieszałam śmietanę, jogurt, odrobinę soli, cukier i ocet. Tak przygotowany sos śmietanowy przelałam do kapusty. Przemieszałam, aby każda część kapusty była obtoczona sosem. Pozostawiłam do połączenia się smaków.

Pierś z kurczaka umyłam, osuszyłam, ułożyłam na płasko i podzieliłam na dwie części. Jajko rozbiłam na talerzyku, rozbełtałam widelcem, posoliłam, popieprzyłam je i obtoczyłam w nim mięso. Pozostawiłam chwilę mięso w tym jajku, aby lekko wchłonęło jajko z przyprawami. Następnie piersi obtoczyłam w bułce tartej. Smażyłam na rozgrzanym oleju. 
W między czasie jak mięso się smażyło na wolnym ogniu, na drugiej patelni rozgrzałam olej, pokroiłam w drobną kosteczkę cebulę, przesmażyłam ją na złoty kolor i dodałam kuskus. Przesmażyłam wszystko razem doprawiając wegetą ok 1 minuty i zalałam wrzątkiem na wysokość ok 5 mm powyżej wysokości kaszy. Zgasiłam płomień pod patelnią i pozostawiłam patelnię aby kuskus napęczniał.