Tarta!!!
Hmmm... zawsze zastanawiałam się co w niej takiego jest, że większość ludzi wie co to jest i próbował. Postanowiła zainteresować się tym tematem. Pogrzebałam w internecie, ale nic specjalnego nie znalazłam. Ciasto tłuste, więc nie dla mnie. Postanowiłam pokombinować coś sama i nawet jestem z tego zadowolona. Po prostu popracowałam na cieście na spód pizzy.
- 1,5 szklanki mąki pszennej
- 0,5 szklanki mleka
- 3 łyżki wody
- 0,5 łyżeczki soli
- 1 łyżeczka ostropestu
- ewentualnie według upodobań zioła - użyłam tymianku i majeranku
Wszystkie składniki umieściłam w misce i zarobiłam ciasto. Na stolnicy rozsypałam odrobinę mąki, wyłożyłam ciasto i przerobiłam ciasto, aby miało jednolitą konsystencję. Rozwałkowałam je podobny kształt foremki i przełożyłam do wysmarowanej olejem foremki. Przycięłam ciasto za pomocą wałka i obficie nakłułam, aby nie spuchło podczas pieczenia. Foremkę z ciastem umieściłam w zamrażalniku. W tym czasie nagrzałam piekarnik i schłodzoną foremkę umieściłam w piekarniku, aby się podpiekło.
Temperatura: 190 st. C., czas: 15 min
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za przesłaną wiadomość.
Odpowiedź prześlę w najszybszym możliwym terminie.
Ta wiadomość generowana jest automatycznie.
Pozdrawiam
Coctelera, coś dla ciała i duszy...
Aleksandra