Seler konserwowy postanowiłam zrobić z tego względu, że w sklepie dobry seler sporo kosztuje, a w zawartości słoiczka znajduje się go niewiele. Dlatego też zaczęłam chodzić po sklepach i czytać etykiety jakie składniki wchodzą w skład takiego słoiczka. W między czasie w internecie znalazłam informację, aby seler przed krojeniem zagotować w wodzie z kwaskiem cytrynowym. Tak tez zaczęła się już wieloletnia przygoda z selerem konserwowym.
- 3 średniej wielkości selery (około 3 kg)
- 10 łyżek octu 6%
- 4 łyżki cukru
- 4 płaskie łyżki stołowe soli
- 3 szklanki wody
- kwasek cytrynowy - 1 łyżeczka na 1 l wody
- ziarenka pieprzu
- ziarenka ziela angielskiego
- liście laurowe
- ziarenka gorczycy
Seler obrałam, umyłam i wysuszyłam papierowym ręcznikiem. Pokroiłam go na ćwiartki i włożyłam do wrzącej wody z kwaskiem cytrynowym. Od momentu ponownego wrzenia, gotowałam seler przez 2-4 minuty (w zależności od wielkości warzywa). Po tym czasie szybko wyciągnęłam seler i przelałam zimna wodą, aby zatrzymać proces gotowania. Pokroiłam w słupki i przełożyłam do wyparzonych słoików na ścisk. Na wierzch dodałam do każdego słoiczka po 3 ziarenka pieprzu, 2 małe ziarenka ziela angielskiego (1 ziarenko duże), 1/2 mniejszego liścia laurowego, szczypcie gorczycy oraz jak mam dostępny kawałek chrzanu. Zalałam ciepłą zalewą przygotowaną z octu, cukru, soli i wody. Pasteryzowałam słoiczki gotując je 25 - 30 min.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za przesłaną wiadomość.
Odpowiedź prześlę w najszybszym możliwym terminie.
Ta wiadomość generowana jest automatycznie.
Pozdrawiam
Coctelera, coś dla ciała i duszy...
Aleksandra