piątek, 24 lutego 2017

Oliwkowy torcik

Urodzinowy torcik dla trzynastolatki Oliwii.... kręgle, pizza i torcik :) Pozdrawiam :)
Biszkopt:
  • 12 jajek
  • 1 i 1/2 szklanki mąki pszennej
  • 1 czubata łyżka mąki ziemniaczanej
  • 3/4 szklanki cukru
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka sody
Białka oddzieliłam od żółtek. Białka ubiłam na sztywną pianę, dodałam cukier i dokładnie rozmieszałam, aby kryształki nie były wyczuwalne. Następnie dodałam żółtka. Za pomocą drewnianej / plastikowej łyżki małymi partiami rozmieszałam przesiane mąki i proszek do pieczenia oraz sodę. Tak przygotowane ciasto wylałam na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia.

Temperatura: 170 st. C., czas: 20 - 25 min.
Masa czekoladowa:

  • 1 opakowanie śmietanki słodkiej 30%
  • 1 tabliczka czekolady mlecznej
  • 1 serek mascarpone 

Śmietankę zagotowałam w rondelku. Do gorącej śmietanki dosypałam kawałki czekolady i dobrze rozmieszałam. Odstawiałam do wystudzenia, później wstawiłam do lodówki, aby mocno się schłodziła. Schłodzoną śmietankę ubiłam z dodatkiem serka mascarpone.

Masa budyniowa:

  • 1 litr mleka
  • 2 budynie śmietankowe
  • 4 łyżki cukru
  • 2 kostki masła
  • brzoskwinie w syropie
Budynie ugotowałam zgodnie z przepisem znajdującym się na opakowaniu i odstawiłam do wystygnięcia.
Masło w temperaturze pokojowej utarłam do białości za pomocą miksera, następnie dodałam po łyżce budyń, który dobrze rozmieszałam z masłem. Tak powstałą masę odstawiłam w chłodniejsze miejsce, aby odpoczęła.
Poncz:
  • 200 ml ciepłej wody
  • syrop z brzoskwiń
  • sok z cytryny / ¼ łyżeczki kwasku cytrynowego
Wymieszałam składniki i gotowe.
Biszkopt przecięłam na 3 blaty, które nasączyłam ponczem. Na każdy blat wyłożyłam pokrojone w kawałki brzoskwinie z syropu i masy: budyniowa, czekoladowa i budyniowa. Ozdobiłam rozetkami z pozostałej masy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za przesłaną wiadomość.
Odpowiedź prześlę w najszybszym możliwym terminie.
Ta wiadomość generowana jest automatycznie.

Pozdrawiam
Coctelera, coś dla ciała i duszy...
Aleksandra