Pierwsze
moje skojarzenie to zrobić tort lalkę w sukience właśnie
wzorowanej na tym temacie. Jednak to nie było rozwiązaniem, gdyż
wypiek miał być na ponad 20 osób. Zaczęłam szukać w internecie
obrazów związanych z tematyką Monster High. Jedna duża czaszka
leżąca na torcie i powbijane w nią a raczej w koło niej małe
czaszki podobne do lizaków z masy cukrowej w ilości 10 sztuk, czyli
tyle ile jubilatka miała latek.
- 12 jajek
- ¾ szklanki cukru
- 1 czubata łyżka mąki ziemniaczanej
- 1½ szklanki mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- czerwony barwnik spożywczy
Jajka rozdzieliłam, białka ubiłam za pomocą robota na sztywną pianę, którą uszlachetniłam cukrem. Następnie pojedynczo rozmieszałam żółtka. Na tym etapie zakończyłam pracę robotem. Przesiane mąki z proszkiem do pieczenia i sodą oraz barwnik spożywczy delikatnie połączyłam z ubitymi jajkami za pomocą drewnianej łyżki. Tak przygotowane ciasto przelałam do foremki wyłożonej papierem do pieczenia i włożyłam do piekarnika.
Temperatura: 140 st. C., czas: 10 min, następnie...
Temperatura: 180 st. C., czas: 15 min. do suchego patyczka.
Temperatura: 180 st. C., czas: 15 min. do suchego patyczka.
Wystudzony
biszkopt przekroiłam na trzy blaty, które naponczowałam ciepłą
wodą ze świeżo wyciśniętym sokiem z cytryny. Blaty przełożyłam
masą o mocno czekoladowym smaku. Przepis ma masę czekoladową
znajduje się tutaj.
Lizaki
z masy cukrowej w kształcie czaszek wzorowanych na Monster High
zajęły mi sporo czasu, ale efekt był niezły. W prawdzie sama
dalej się uczę i poznaję właściwości masy i szukam najlepszego
przepisu, ale jak na razie staram się sama znaleźć złoty środek,
gdyż nigdy masa nie wyszła mi z oryginalnego przepisu - zawsze
została mi połowa ilości cukru pudru.
Masa
cukrowa:
- 50 g glukozy w proszku
- 2 łyżeczki smalcu (nie solonego, sama wytapiam z kawałka słoniny)
- 80 - 100 ml wody
- 1 łyżeczka żelatyny (kupuje małe opakowania po 10 g i jedno opakowanie wystarcza)
- ¾ kg cukru pudru
- barwniki spożywcze
Żelatynę
przesypałam do miseczki, zalałam zimną wodą i poczekałam aż
napęcznieje. Wstawiłam na 6 - 8 sek. do mikrofalówki, aby ją
podgrzać, ale nie zagotować (warunek konieczny, aby powstała masa
to nie wolno zagotować żelatyny). Następnie żelatynę
rozmieszałam, aby nie było grudek i dodałam do niej smalec. Ładnie
się rozpuścił, jeszcze raz rozmieszałam z żelatyną i dosypałam
glukozę. Powstała papka, do której dosypałam cukier puder tyle,
aby powstała kulka, którą można przełożyć na stolnicę i nie
rozpłynie się. Jeżeli robię tylko jeden kolor masy, barwnik
dodaje już do żelatyny. Mniej barwnika trzeba dodać, aby zabarwić
całość i nie powstają smugi. Masę cukrową zarobiłam wgniatając
cukier puder pozostawiając ją ciut luźniejszą, gdyż przy
podsypywaniu masa wchłonie jeszcze puder. Masę podzieliłam na
kawałki i włożyłam do woreczka, aby był ograniczony dostęp
powietrza i masa nie tężała.
Bardzo pomysłowy tort! Mojej córce na pewno by się spodobał. Zawsze sama piekę dla niej tort bo bardzo lubię sprawiać przyjemność swoim bliskim. Ostatnio zaskoczyłam ich nowym przepisem na https://wkuchnizwedlem.wedel.pl/przepis/przepis-na-blok-czekoladowy/ Mnie się przypomniał smak dzieciństwa a rodzinka była zachwycona!
OdpowiedzUsuń