piątek, 5 maja 2017

Tort czekoladowy

Zmiana kodu na 3 z przodu... no tak - czas leci, a 30-tkę się obchodzi hucznie :)
 Biszkopt:


  • 6 jajek
  • 1 szklanka mąki pszennej
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej
  • 0,5 szklanki cukru
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1/2 łyżeczka sody oczyszczonej
  • szczypta soli

Białka jajek oddzieliłam od żółtek. Białka ze szczyptą soli ubiłam na sztywną pianę. Następnie dodałam małymi porcjami cukier i cały czas mieszając mikserem, aby cukier dokładnie rozpuścić. Dalej dodawałam pojedynczo żółtka. Po dokładnym rozmieszaniu i połączeniu się piany z żółtkami zaprzestałam używania miksera. Przesiane mąki wraz z proszkiem i sodą dodałam do masy jajecznej i dokładnie wymieszałam za pomocą plastikowej łyżki. Tak przygotowane ciasto przełożyłam na tortownicę fi 20 cm.
Temperatura: 120 st. C., czas: 10 min z termoobiegiem, następnie...
Temperatura: 170 st. C., czas: 15 - 20 min z termoobiegiem

Masa czekoladowa:

  • 1 opakowanie budyniu śmietankowego lub waniliowego
  • 1/2 litra mleka
  • 1/2 szklanki cukru
  • 2 tabliczki gorzkiej czekolady
  • 1 kostka margaryny do ucierania mas
  • sok wyciśnięty z jednej pomarańczy
W ciepłym mleku rozpuściłam pokruszoną czekoladę, następnie budyń ugotowałam zgodnie z przepisem zamieszczonym na opakowaniu. Odstawiłam go do wystudzenia. Margarynę w temperaturze pokojowej napowietrzyłam za pomocą miksera. Do utartej margaryny dodawałam małymi porcjami zimny budyń. Do tak otrzymanej masy budyniowej dodałam sok z pomarańczy i dokładnie rozmieszałam.

Wystudzony biszkopt przekroiłam na trzy blaty, które lekko naponczowałam wodą z sokiem wyciśniętym z jednej cytryny. Na pierwszy blat biszkoptu wyłożyłam masę czekoladową. Czynność powtórzyłam na drugim i trzecim blacie. Pozostałą  masą wykończyłam boki ciasta. Tort włożyłam do lodówki na całą noc do schłodzenia. Ciasto obłożyłam masą cukrową i ozdobiłam napisem :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za przesłaną wiadomość.
Odpowiedź prześlę w najszybszym możliwym terminie.
Ta wiadomość generowana jest automatycznie.

Pozdrawiam
Coctelera, coś dla ciała i duszy...
Aleksandra