Ciasto na spód do tarty przygotowałam według przepisu Andrzeja Polana z jakiegoś programu, w którym gotował. Zawsze się sprawdza i dlatego je polecam.
- 1 szklanka mąki
- 1/2 szklanki wody letniej
- 1/2 łyżeczki soli
- 1/2 łyżeczki cukru
- kosteczka 1cm/1cm świeżych drożdży
- ulubione suszone zioła (używam na przemian: bazylia - majeranek, tymianek - majeranek)
- 1 łyżka oleju słonecznikowego
Wszystkie składniki połączyłam ze sobą, zarobiłam ciasto, rozwałkowałam i przełożyłam na blaszkę do tarty. Ustawiłam temperaturę na 190 st. C., a wstawiłam tartę do piekarnika nagrzanego do temperatury 100 st. C. i piekłam do uzyskania brązowego koloru ciasta.
Temperatura: 190 st. C., czas: 15 min
Na patelni przesmażyłam cebulę i czosnek pokrojone w drobna kosteczkę. Jak już się zeszkliła cebula dodałam pokrojoną w słupki cukinię. Przyprawiłam wegetą, smażyłam, aż odparuje cały płyn i na sam koniec dodałam paprykę pokrojoną w słupki oraz pepperoni w drobną kostkę.
Farsz wyłożyłam na podpieczony spód ciasta. Na wierzch wylałam odrobinę sosu beszamelowego oraz starty ser żółty.
Beszamel
Tak przygotowaną tartę ponownie wstawiłam do piekarnika.
Temperatura: 190 st. C., czas: 15 min
- 1 średnia cukinia
- 1 czerwona papryka
- kawałek papryki pepperoni dla ostrości
- 1 ząbek czosnku
- 1/2 cebuli
- wegeta
- 1 łyżka oleju
Na patelni przesmażyłam cebulę i czosnek pokrojone w drobna kosteczkę. Jak już się zeszkliła cebula dodałam pokrojoną w słupki cukinię. Przyprawiłam wegetą, smażyłam, aż odparuje cały płyn i na sam koniec dodałam paprykę pokrojoną w słupki oraz pepperoni w drobną kostkę.
Farsz wyłożyłam na podpieczony spód ciasta. Na wierzch wylałam odrobinę sosu beszamelowego oraz starty ser żółty.
Beszamel
- 1 łyżka masła
- 1 łyżka mąki
- 1 szklanka mleka
- sól
- gałka muszkatołowa
Masło roztopiłam na małym ogniu, dodałam mąkę, rozmieszałam, aby nie przysmażyć jej, tylko zaparzyć. Powoli wlałam mleko, tyle aby uzyskać kremowa, lekko lejąca się konsystencję sosu. Na koniec doprawiłam solą i gałką muszkatołową.
Tak przygotowaną tartę ponownie wstawiłam do piekarnika.
Temperatura: 190 st. C., czas: 15 min
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za przesłaną wiadomość.
Odpowiedź prześlę w najszybszym możliwym terminie.
Ta wiadomość generowana jest automatycznie.
Pozdrawiam
Coctelera, coś dla ciała i duszy...
Aleksandra