I znów przyszedł czas, aby poprawić sobie humorek czymś słodkim.
Znalazłam złoty środek w diecie wątrobowej, więc go stosuję :) . Serniczek na zimno.
Wracając do domu z pracy zaszłam do sklepu i zobaczyłam w promocji serek homogenizowany. Pomyślałam o serniczku, więc wybrałam z dodatkiem miąższu brzoskwiniowego.
Przepis na biszkopt z białek znajduje się tutaj
- 2 serki homogenizowane brzoskwiniowe (po 400 g każdy)
- 3 łyżki żelatyny
- 2 łyżki cukru
- 2 galaretki dowolnego smaku
- owoce(w moim przypadku winogrona)
Serki przełożyłam do miseczki, rozmieszałam je mikserem dodając cukier. Żelatynę rozpuściłam w odrobinie wody. Podgrzałam w mikrofalówce i dodałam do sera. Przygotowaną
masę serową przelałam na upieczony biszkopt. Umyte winogrona powciskałam w masę serową tak, aby wyznaczały środki kawałków, na jakie trzeba będzie pokroić ciasto. Dwie galaretki przygotowałam według przepisu na opakowaniu i tężejącą
galaretkę wylałam na owoce. Tak wykończony sernik umieściłam w lodówce
na całą noc, aby dobrze się schłodził i stężał.Kawałki ciasta uwiecznione na zdjęciach były dla największego żarłoka :D Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za przesłaną wiadomość.
Odpowiedź prześlę w najszybszym możliwym terminie.
Ta wiadomość generowana jest automatycznie.
Pozdrawiam
Coctelera, coś dla ciała i duszy...
Aleksandra