Poszłam na zakupy i stojąc w kolejce w dziale mięsnym dojrzałam sałatkę śledziową po meksykańsku. Przyjrzałam się jej i doszłam do wniosku, że większość składników mam w domu i potrzebuje jedynie śledzia. Tak też zrobiłam, kupiłam śledzia i poszukałam w internecie przepisów. Skorzystałam z przepisu umieszczonego na blogu Kuchenne wzloty i upadki młodej mężatki.
- 2 szt. solonych filetów śledziowych
- 1/2 świeżej papryki czerwonej
- 3 ogórki konserwowe
- 1/2 puszki kukurydzy
- 1/2 puszki czerwonej fasoli
- 3/4 szklanki pikantnego keczupu
- 3 łyżeczki koncentratu pomidorowego
- 2 łyżeczki cukru
- 2 łyżki oleju
- 2 czubate łyżeczki gęstego miodu
- 3 łyżki wody
- szczypta soli
Śledzie wymoczyłam w wodzie przez ok. 2 godziny (co godzinę zmieniałam wodę). Następnie osuszyłam je i pokroiłam w większą kostkę. Paprykę pokroiłam w słupki a ogórki w
drobniejszą kostkę. Wszystko umieściłam w misce, dosypałam kukurydze i fasolę.
W garnuszku zagotowałam ketchup, olej, koncentrat pomidorowy, wodą, cukrem. Sól i miód pominęłam, gdyż nie lubię bardzo słodkiego śledzia. Dobrze rozmieszałam, aby sos nie rozwarstwiał się i odstawiłam do wystudzenia.
Wszystkie składniki sałatki zalałam zimnym sosem. Wymieszałam dokładnie i odstawić na całą noc do lodówki.
Wszystkie składniki sałatki zalałam zimnym sosem. Wymieszałam dokładnie i odstawić na całą noc do lodówki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za przesłaną wiadomość.
Odpowiedź prześlę w najszybszym możliwym terminie.
Ta wiadomość generowana jest automatycznie.
Pozdrawiam
Coctelera, coś dla ciała i duszy...
Aleksandra