środa, 26 lutego 2014

Mleko kokosowe

Nigdy nie odważyłam się kupić mleka kokosowego, gdyż szkoda mi było pieniędzy, gdyż nie jestem aż taką miłośniczką kokosu. Troszkę poczytałam do czego można je wykorzystać i przez przypadek trafiłam na przepis jak zrobić mleko kokosowe. Na stronce Wegetarianka znalazłam wiele przepisów, z których na pewno skorzystam. Przepis jest bardzo prostu, ale troszkę pracochłonny. Przyznam się, że zrobiłam testową wersję z połowy porcji. Oryginalny przepis wygląda następująco:
  • 2 szklanki wiórków
  • 2 szklanki gorącej wody
Podczas robienia tego mleka w pierwszej fazie mieszanina zmielonych wiórków i wody była za gęsta i dodałam ciut więcej wrzątku niż w przepisie. Do blendera wrzuciłam szklankę wiórków i blendowałam je przez kilkanaście minut (robiąc krótkie przerwy, aby nie spalić urządzenia i ściągnąć kokos ze ścianek), aż masa stała się podobna konsystencją do masła. "Optymalnym wynikiem będzie uzyskanie chlupoczącej masy czyli masła kokosowego (klik), ale jeśli nie macie cierpliwości- przerwijcie wcześniej". W tym momencie dodałam 3/4 szklanki gorącej wody i blendowałam to nadal przez min 5 min. Przelałam płynna masę na gazę ułożoną na sitku ustawionym nad garnkiem. Odstawiłam do przestudzenia, aby nie poparzyć się i dopiero wtedy wycisnęłam płynną zawartość przez sitko do miski. Przełożyłam z powrotem do blendera wytłoczyny i wlałam ponownie 1/2 szklanki wrzątku. Zblendowałam jak w wcześniej 5 min. i ponownie wycisnęłam przez gazę.
Jeden słoiczek pasteryzowałam  i chyba wyszedł mi jakiś serek... jeszcze nie odważyłam się go otworzyć ;) . Natomiast drugi słoiczek wstawiłam do lodówki i na drugi dzień zrobiłam kawkę z tym mlekiem. POLECAM, kawka była bardzo smaczna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za przesłaną wiadomość.
Odpowiedź prześlę w najszybszym możliwym terminie.
Ta wiadomość generowana jest automatycznie.

Pozdrawiam
Coctelera, coś dla ciała i duszy...
Aleksandra