Wspomnienie dzieciństwa :-) Jak mama wyganiała mnie z siostrą co niedzielę o kościoła zawsze chodziłyśmy do budki, gdzie były dłuuugie rurki z bitą śmietaną. Od czasu jak zaczęłam interesować się wyrobami cukierniczymi, zwłaszcza, że w mojej miejscowości nie są spotykane w cukierni rurki, szukałam sposobu wykonania samemu tych rureczek. Na aukcji internetowej kupiłam rurki metalowe do wypiekania i zaczęłam działać.
- 1 szklanka mąki pszennej
- 1 łyżka śmietany kwaśnej 18%
- ½ kostki margaryny
- szczypta soli
Z w/w składników zarobiłam ciasto, włożyłam je na 30 min do zamrażalnika, aby schłodziło się. Następnie jeszcze raz przerobiłam ciasto, żeby miało jednolitą konsystencję i nie rozrywało się podczas wałkowania. Rozwałkowałam ciasto na długi placek o szerokości około 20 cm. Pokroiłam je na paski o szerokości 1,5 - 2 cm. Nawijałam ciasto na rurki wysmarowane tłuszczem. Przed położeniem ich na blaszkę posmarowałam wierzchnią część rurki wodą i zanurzyłam tę część w cukrze.
Temperatura: 180 st. C z termoobiegiem, czas: 5 - 7 min.
Masa do rurek:
- 1 kostka masła
- 1 czubata łyżka mąki pszennej
- 1 czubata łyżka mąki ziemniaczanej
- 2 łyżki cukru
- ½ litra mleka
- ½ szklanki mielonych orzechów
- 50 ml orzechówki (opcja dla pełnoletnich)
Szklankę mleka zagotowuję w rondelku, w drugiej szklance rozpuszczam cukier i rozprowadzam obie mąki, aby nie było grudek. Ugotowałam budyń, odstawiłam do wystudzenia. Za pomocą miksera napowietrzyłam masło (ubijałam, aż zbieleje), następnie dodałam orzechy i małymi partiami dodawałam zimny budyń. Na sam koniec opcjonalnie można dodać kieliszek orzechówki.
Masę przełożyłam do worka cukierniczego i wyszprycowałam masę do rurek wypełniając je po same brzegi. Odstawiłam je w niedostępne dla zainteresowanych miejsce i poczekałam, aż rurki !lekko! nabiorą wilgoci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za przesłaną wiadomość.
Odpowiedź prześlę w najszybszym możliwym terminie.
Ta wiadomość generowana jest automatycznie.
Pozdrawiam
Coctelera, coś dla ciała i duszy...
Aleksandra