Zawsze kiedykolwiek ktoś spyta się mnie o ulubioną potrawę jest to
placek po węgiersku... Ciężkie jedzenie, ale jakie pyszne. A najgorsze w
tym wszystkim jest to, że chęć na to cudo przychodzi w najmniej
oczekiwanym momencie życia :(
- 1/2 kg mięsa wieprzowego
- 1 większa marchew
- 1 cebula
- 2 papryki zielone
- 2 ziela angielskie
- 1 liść laurowy
- przyprawa do gulaszu
- 1 łyżeczka miodu
- 1 szklanka wody
- sól
- pieprz
- suszona papryka ostra
- ostropest
- 4 większe ziemniaki
- 1 jajko
- 1 łyżka mąki pszennej
- 1 cebula
- sól
- pieprz
- ostropest
- olej
Mięso po kroiłam jak na gulasz, czyli na duże kawałki, cebulę w dużą kostkę. Przełożyłam je do garnka i zalałam miodem, smażyłam na nim przez około 5 - 7 minut, aby uzyskało ładny kolor i odpowiedni smak. Następnie zalałam wodą i gotowałam przez 2 - 3 godziny, do miękkości. Dopiero o tym czasie posoliłam, dodałam ziele, liść i pokrojoną w plasterki marchew, gotowałam do miękkości warzywa. 10 minut przed końcem dodałam resztę przypraw i pokrojoną w dużą kostkę paprykę zieloną.
Ziemniaki obrałam, umyłam i starłam na papkę. Dodałam jedno jajko i mąkę oraz posiekaną drobno cebulkę. Doprawiłam według uznania.Wymieszałam wszystko i smażyłam duże placki na oleju. Usmażony placek ziemniaczany umieściłam na ręczniku papierowym. Po pozbyciu się nadmiaru oleju położyłam placek na talerzu, w środek włożyłam gulasz i złożyłam placek na pół. Wierzch polałam jeszcze gulaszem i ułożyłam łyżeczkę śmietany na szczycie dania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za przesłaną wiadomość.
Odpowiedź prześlę w najszybszym możliwym terminie.
Ta wiadomość generowana jest automatycznie.
Pozdrawiam
Coctelera, coś dla ciała i duszy...
Aleksandra