Przyznam się, ze pierwszy raz spotkałam się z czymś takim. Przepis udostępniła Dorota Kamińska na Pozytywnej Kuchni.pl
Zrobiłam je na Andrzejki, gdyż wydawały mi się bardzo fajnym pomysłem na przekąskę... także na zimno. Niestety znów miałam rację :) Bardzo dobre i nie ukrywam, że będę je często robić. Dorotko dziękuję <3
- 1 1/2 szklanki mąki
- 1/3 kostki drożdży
- 2 jajka
- 2 łyżki cukru
- 3 łyżki miękkiego masła
- 1/2 kg pokrojonej w pióra cebuli
- 4 łyżki oleju słonecznikowego
- 1 żółtko
- mleko
- sól, pieprz
Pierwszą czynnością jaką poczyniłam było przygotowanie rozczynu, czyli zasypanie drożdży cukrem, aby upłynniły się. Dodałam do nich także kilka łyżek mleka i przesianą mąkę. Mieszałam do uzyskania
konsystencji gęstej śmietany. Odstawiłam do wyrośnięcia w ciepłe miejsce. Gdy
podwoiło swoją objętość, dodałam pozostałą mąkę, jajka, odrobinę soli i
roztopione masło. Zagniotłam ciasto i ponownie odstawiłam do wyrośnięcia.
Cebulę przygotowałam sobie odrobinę wcześniej, czyli pokroiłam ją w pióra. Przesypałam cebulę na suchą patelnię teflonową, lekko posoliłam i zaczęłam podgrzewać cały czas
mieszając. W momencie, gdy cebula zmiękła dodałam olej i
podsmażyłam na złoto. Na koniec doprawiłam solą i
obficie pieprzem.
Ciasto
rozwałkowałam na około 2 mm placek, wycinamy kubkiem kółka jak na pierogi, nałożyłam farsz cebulowy i sklejałam w trójkątny kształt "(uwaga: to
bardzo ważne, aby ciasto było dokładnie sklejone, w przeciwnym razie
rozklei się w trakcie pieczenia)". Knysze
ułożyłam na natłuszczonym papierze na blaszce, następnie posmarowałam rozkłóconym żółtkiem i
piekłam do uzyskania złoto-brązowego
koloru.
Temperatura: 180-200 stopni C., czas: 15 - 20 min.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za przesłaną wiadomość.
Odpowiedź prześlę w najszybszym możliwym terminie.
Ta wiadomość generowana jest automatycznie.
Pozdrawiam
Coctelera, coś dla ciała i duszy...
Aleksandra