Będąc na zakupach trafiłam na promocję białej fasoli, spodobała mi się, bo była taka mała i myślałam, że będzie krócej się gotowała... głupie myślenie. Ha... namoczyłam fasolę na noc, dnia następnego ugotowałam ją, bo miała być fasolka po bretońsku. Niestety odechciało mi się tak przygotowanej fasoli i zaczęłam szukać z internecie czegoś konstruktywnego. Udało się, znalazłam bardzo interesujący przepis na te właśnie ten przepis
- duża szklanka ugotowanej fasoli lub puszka odlanej z zalewy,
- 4 średniej wielkości ugotowanych ziemniaków,
- 1 czerstwa bułka namoczona w wodzie i odciśnięta,
- 3 cebule,
- 5 ząbków czosnku,
- przyprawy i zioła - 1 łyżka oregano i tymianku
- sól,
- czarny pieprz,
- mielona papryka ostra
- olej do smażenia,
- kaszka kukurydziana lub bułka tarta do obtaczania klopsików
Fasolę namoczyłam przez całą noc i dnia następnego ugotowałam ją, odlałam wodę i pozostawiłam na sicie, aby obciekła.
Ziemniaki obrałam, ugotowałam w osolonej wodzie i wystudziłam. Ziemniaki i fasolę przepuściłam przez maszynkę do mielenia mięsa wraz z odciśniętą czerstwą bułką. Fasolę można po prostu zmiksować a ziemniaki przecisnąć przez praskę. Cebulę obrałam, pokroiłam w drobną kostkę i podsmażam na patelni na złoty kolor z dodatkiem mielonej papryki ostrej (to mój dodatek zamiast pieprzu). Czosnek obrałam i przepuszczam przez praskę, dodałam do smażącej się cebuli i także go podsmażyłam. Zmieloną fasolę i ziemniaki wraz z bułką umieściłam w większej misce, dodałam sól, przesmażony czosnek z cebulą, pieprz, zioła.
Z przygotowanej masy formowałam zgrabne klopsiki, obtoczyłam je w bułce tartej i smażyłam na złoty kolor na małej ilości oleju.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za przesłaną wiadomość.
Odpowiedź prześlę w najszybszym możliwym terminie.
Ta wiadomość generowana jest automatycznie.
Pozdrawiam
Coctelera, coś dla ciała i duszy...
Aleksandra