Prasowanki
dawno już nie robiłam, zapomniałam o tym garnku. Jednak co jakiś
czas organizowane porządki sprawiają, że stajemy się odkrywcami
skarbów :-) Ten garnek ma więcej lat niż ja, a lubię wracać do
korzeni i przygotowywać przeróżne przysmaki dawnymi sposobami.
Tym
razem szynkę prasowaną zrobiłam z filetów kurczaka. Lekko
martwiłam się, że wyjdzie sucha, jednak dzięki gotowaniu w
ścisłym zamknięciu była soczysta i delikatna.
- 1 kg filetów kurczaka (3 - 4 sztuki)
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżeczka peklosoli
- 2 łyżeczki soli
Kurczaka
umyłam, oczyściłam i natarłam peklosolą i 1 łyżeczką soli.
Odstawiłam na 1½ - 2 godziny. Po tym czasie filety umyłam i
ponownie natarłam tylko solą. Ząbki czosnku pokroiłam w cienkie
plasterki i poukładałam między mięsem. Odstawiłam na ok 15 min,
a w między czasie przygotowałam garnek i worek foliowy. Filety
ułożyłam naprzemiennie w woreczku, mocno związałam i całość
wcisnęłam do garnka. Przykryłam pokryweczką, założyłam
sprężynę i uchwyt przytrzymujący. W większym garnku na dnie
położyłam szmatkę, włożyłam garnek z mięsem, zalałam ciepłą
wodą do ¾ wysokości mięsa. Gotowałam na małym ogniu przez 40
min do godziny. Mam jeszcze piec, więc bardzo powoli mięsko
dochodziło mi na płycie pieca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za przesłaną wiadomość.
Odpowiedź prześlę w najszybszym możliwym terminie.
Ta wiadomość generowana jest automatycznie.
Pozdrawiam
Coctelera, coś dla ciała i duszy...
Aleksandra