- tuńczyk w wodzie / sosie własnym
- pomidory
- cukinia
- koncentrat pomidorowy (użyłam gęstych przetartych pomidorów ze słoika)
- oliwa
- przyprawy i zioła
- makaron
czwartek, 30 lipca 2015
Makaron z tyńczykiem
Bardzo proste, smaczne,
szybkie i odpowiadające mojemu organizmowi danie.
Cukinię i pomidora pokroiłam, poddusiłam na tłuszczu z dodatkiem wody. Dodałam tuńczyka oraz koncentrat pomidorowy, doprawiłam. Wyłożyłam na ugotowany makaron.
środa, 29 lipca 2015
Kluski ziemniaczane
Hmm... smak mojego
dzieciństwa. Kluski ziemniaczane moja babcia zawsze robiła do zupy czerniny
(rosół z kaczki z dodatkiem krwi kaczki z solą i octem). Uwielbiałam kluski
przesmażone na skwarkach ze słoniny z odrobiną cebulki i lekko posolone.
- 4 duże ziemniaki
- 2 jajka
- 2 łyżki mąki pszennej
- sól
Ziemniaki starłam na
tarce jak na placki ziemniaczane (taka papka a nie włoski). Wbiłam jaja,
doprawiam solą, wsypałam mąkę i wymieszałam, aby powstała zawiesina
konsystencją przypominającą ciasto na kluski lane, zwane inaczej rzucanymi,
inaczej rzecz biorąc gęstej śmietany. Kluski należy rzucać na osolony wrzątek
za pomocą łyżki i gotować ok 1 - 2 minut od ich wypłynięcia na wierzch. Ważne
jest to, aby woda ciągle bulgotała i małych kluseczek nie mieszać w garnku od
razu po wrzuceniu, aby nie rozpadły się.
Tak ugotowane kluseczki
ziemniaczane po ugotowaniu przelałam na sitko, aby odcedzić je i opłukać zimną
wodą.
wtorek, 28 lipca 2015
Torcik niespodzianka - ogród na urodziny znajomej
Biszkopt:
- 5 jajek
- 2 łyżki cukru
- 3/4 szklanki mąki pszennej
- 1 łyżka maki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka proszku dopieczenia
- 3/4 łyżeczki sody oczyszczonej
tortownica - fi 20 cm
Za pomocą miksera białka
ubiłam na sztywno, dodałam cukier, aby piana była jeszcze bardziej sztywna i
nie opadała. Pojedynczo żółtka rozmieszałam w pianie i na tym zakończyłam pracę
mikserem. Za pomocą szpatułki rozmieszałam przesiane mąki i spulchniacze. Tak
przygotowane ciasto wylałam do dwóch wyłożonych papierem dopieczenia foremek i
upiekłam w piekarniku.
Masa czekoladowa - ganasz:
- 330 ml słodkiej śmietanki 30%
- 150 g czekolady (pomieszałam deserową z mleczną)
Śmietankę przelałam do
garnka, postawiłam na gazie i dodałam pokruszoną czekoladę. Podgrzewałam
śmietanę z czekolada o momentu rozpuszczenia się całkowitego czekolady.
Mieszałam wszystko energicznie, aby czekolada nie przypaliła się. Odstawiłam do
wystudzenia, później schłodziłam w lodówce i ubiłam za pomocą miksera jak
śmietankę na sztywno.
- 1 budyń śmietankowy
- ½ litra mleka
- 1 kostka margaryny do ucierania mas
- 2 łyżki cukru
- 1 baton chałwy waniliowej (150 g)
Budyń ugotowałam według
przepisu znajdującego się na opakowaniu z dodatkiem 2 łyżek cukru. Odstawiłam
go do wystudzenia. Margarynę w temperaturze pokojowej przełożyłam do miski, w
której będę przygotowywała masę. Za pomocą miksera rozbiłam margarynę,
napowietrzyłam ją, dodałam pokruszoną chałwę i dobrze rozmieszałam. Dopiero od
tego momentu dodawałam małymi porcjami zimny budyń.
Jabłka z galaretką
- 1 słoik jabłek na szarlotkę
- 1 galaretka cytrynowa lub pomarańczowa
Jabłka przełożyłam do
garnka, zagotowałam je i po zestawieniu z ognia dosypałam galaretkę. Odstawiłam
do wystudzenia. Szybko tężeje dlatego trzeba w odpowiednim momencie przełożyć
jabłka na ciasto.
Biszkopt podzieliłam na
cztery blaty. Każdy blat naponczowałam wodą z sokiem z cytryny i łyżką cukru.
Na pierwszy blat położyłam przygotowaną i lekko przestudzoną galaretkę
jabłkową. Poczekałam aż stężeje i w pełni wystygnie i wyłożyłam pierwszą część
masy czekoladowo - śmietanowej. Masy wykładałam na przemian tak, aby pozostała
mi jasna masa na górze do wykończenia tortu. Torcik ozdobiłam rurkami z kremem
jako płot ogrodu i kwiatkami z masy cukrowej.
poniedziałek, 27 lipca 2015
Pierogi z serem i suszonymi pomidorami
Pierogi te przygotowuje
się praktycznie tak samo jak klasyczne ruskie pierogi, jednak do farszu dodałam
pokrojone w drobną kostkę suszone pomidory. Ta wariacja spowodowana była tym,
że nie mogłam już wytrzymać smaku i zapachu klasycznych ruskich pierogów.
- 1,5 szklanki mąki
- 1/2 szklanki ciepłej wody
- szczypta soli
- 2 sztuki dużych ziemniaków (ok 400 g)
- 1 kostka sera twarogowego (250 g)
- 4 - 5 sztuk suszonych pomidorów w zalewie
- 3 cebule
- kawałek słoniny (80-100 g)
- sól
- pieprz
Ziemniaki ugotowałam i
przecisnęłam przez praskę. Dodałam do nich twaróg, aby lekko się rozpłynął i
dobrze połączył z ziemniakami. Pomidory suszone pokroiłam w drobniejszą kostkę
i dodałam do farszu. Lekko przyprawiłam solą i pieprzem. Odstawiłam do pełnego
wystygnięcia.
Słoninę pokroiłam w
drobniutką kosteczkę i wytopiłam z niej skwarki. Cebulę posiekałam w drobną
kostkę i dodałam do wytopionej słoniny. Posoliłam i podsmażyłam wszystko do
momentu aż cebulka lekko zbrązowieje i
zacznie się frytować.
Połowę jeszcze gorącej
okrasy dodałam do przestudzonego farszu i wyrobiłam dłonią. Ten sposób
mieszania jest dla mnie najlepszy, gdyż dużo szybciej połączą się składniki i
farsz jest dobrze wyrobiony. Dopiero w tym momencie spróbowałam i doprawiłam do
pełnego smaku.
Wszystkie składniki na
ciasto połączyłam, wyrobiłam na stolnicy. Dzięki ciepłej wodzie ciasto jest
miękkie i bardziej plastyczne. Rozwałkowałam cieniutko ciasto na grubość około
3-5 mm, które później lekko rozwałkowałam, aby były większe placki i bardziej
owalne. Za pomocą szklanki wycięłam kółka, które posłużyły mi do formowania
pierogów.
Do każdego placka
włożyłam po jednej czubatej łyżce farszu (lub dwie mniejsze łyżeczki) i formowałam pierogi.
Z tej ilości ciasta
wystarczyło mi na 20 dużych pierogów. Poklejone pierogi ułożyłam na ściereczce.
Można je przygotować wcześniej, wystarczy przykryć je drugą ściereczką, aby nie
wyschły. Gotowałam pierogi do osolonego wrzątku 3-5 minuty od momentu
wypłynięcia ich na powierzchnię.
Przed podaniem polałam je
pozostałą częścią okrasy cebulowej.
piątek, 10 lipca 2015
Rafaello
Jak dostałam ten przepis, ciasto robiłam co tydzień, aż do przejedzenia :/
tym razem ciasto to zrobiłam na swoje urodziny do pracy, jednak troszkę je zmodyfikowałam...
Biszkopt:
Temperatura: 120 st. C., czas: 10 min z termoobiegiem, następnie...
Temperatura: 170 st. C., czas: 15 - 20 min z termoobiegiem
Masa kokosowa:
Wystudzony biszkopt przekroiłam na dwa blaty, które lekko naponczowałam wodą z sokiem wyciśniętym z jednej cytryny. Na dolny blat biszkoptu wyłożyłam brzoskwinie odsączone z zalewy pokrojone w kostkę 1 - 1,5 cm i przykryłam je połową masy kokosowej. Przykryłam górnym blatem biszkoptu, na który wyłożyłam drugą połowę masy kokosowej.
Ciasto włożyłam do lodówki na min 4 h do schłodzenia.
tym razem ciasto to zrobiłam na swoje urodziny do pracy, jednak troszkę je zmodyfikowałam...
Biszkopt:
- 10 jajek
- 1,5 szkl. mąki pszennej
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 0,5 szkl. cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- szczypta soli
Temperatura: 120 st. C., czas: 10 min z termoobiegiem, następnie...
Temperatura: 170 st. C., czas: 15 - 20 min z termoobiegiem
Masa kokosowa:
- 1 opakowanie budyniu śmietankowego lub waniliowego
- 0,5 l mleka
- 2 łyżki cukru
- 100 - 150 g wiórków kokosowych
- 1 kostka margaryny do ucierania mas
- 1 puszka brzoskwiń w zalewie
Wystudzony biszkopt przekroiłam na dwa blaty, które lekko naponczowałam wodą z sokiem wyciśniętym z jednej cytryny. Na dolny blat biszkoptu wyłożyłam brzoskwinie odsączone z zalewy pokrojone w kostkę 1 - 1,5 cm i przykryłam je połową masy kokosowej. Przykryłam górnym blatem biszkoptu, na który wyłożyłam drugą połowę masy kokosowej.
Ciasto włożyłam do lodówki na min 4 h do schłodzenia.
Subskrybuj:
Posty (Atom)