piątek, 7 listopada 2014

Zupa krem z brokuła

Zupka wynikła tak z niczego... przejrzałam lodówkę, w której znalazłam:

  • 1 ćwiartkę kurczaka
  • pół brokuła
  • marchew
  • ziemniaki
    oraz przyprawy:
  • sól
  • gałka muszkatołowa
  • liść laurowy
Ćwiartkę kurczaka włożyłam do garnka, zalałam wodą, dodałam sól i liść laurowy. Podgotowałam. W między czasie obrałam warzywa, pokroiłam w kostkę i dodałam do zupy. Gotowałam do momentu, aż wszystkie składniki były miękkie. Na koniec wyciągnęłam mięso i porwałam je na fragmenty. Zupę zblendowałam, doprawiłam gałką muszkatołową, dodałam część mięsa, odrobinę pozostawiłam sobie do ułożenia na talerzu wraz z różyczkami brokuła.

czwartek, 6 listopada 2014

Leczo z mięsem z indyka

Chciało mi się leczo, ale nie miałam kiełbasy, więc wykorzystałam mięso mielone z indyka, które zostało mi z przygotowywania faszerowanie papryki :D

  • 200 g mięsa mielonego z indyka
  • 1 średnia cebula
  • 2 średnie pomidory
  • 3 papryki (użyłam czerwonych)
  • sól
  • 1 łyżka oleju
Mięso wrzuciłam do garnka na rozgrzany olej, rozmieszałam, aby je obsmażyć, następnie przykryłam i postawiłam na palniku. Ustawiłam małą moc i co jakiś czas mieszając, aby nie przypaliło się. W między czasie obrałam i pokroiłam w 1 cm kostkę cebulę. Dodałam do garnka, aby zeszkliła się. Pomidory sparzyłam, obrałam ze skóry i pokroiłam na mniejsze fragmenty. Kształt nie ma znaczenia, gdyż i tak rozpadną się podczas gotowania. Podniosłam moc pod garnkiem i gotowałam wszystko przez ok 10 min. Następnie dodałam pokrojone w dużą 2 - 3 cm kostkę papryki. Pod przykryciem gotowałam jeszcze przez 5 min, aby papryka była al dente. Wyłączam palnik i czekam chwilę, aby papryka doszła do oczekiwanej miękkości.
Podałam z makaronem :)

środa, 5 listopada 2014

Ciasto kakaowo - kokosowe z owocami

Ten przepis znalazłam na stronie internetowej link tutaj
Ciasto nie jest złe, bo w smaku jest super, jednak następnym razem pozamieniam warstwy.

Ciasto kakaowe:
  • około 5 szklanek maki pszennej
  • 200 g margaryny
  • 1 szklanka cukru
  • 5 żółtek (musiałam dodać jeszcze jedno białko)
  • 3 łyżki kakao
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 3 łyżki śmietany 18%
  • 6 dużych jabłek (jak dla mnie to za mało tych jabłek)
  • cynamon (według uznania)

Mąkę przesiałam z proszkiem do pieczenia, kakao na stolnicę, dodałam cukier. Następnie dodałam starta na tarce jarzynowej margarynę i wlałam żółtka. Ciasto próbowałam zagnieść, jednak było zbyt sypkie, więc dodałam śmietanę. Niestety ciasto było zbyt twarde, więc dodałam jeszcze jedno białko. Zagniotłam je i podzieliłam na dwie części. Mniejszą część zawinęłam w folię spożywczą i włożyłam do zamrażalnika. Większe ciasto rozwałkowałam na mniej więcej wielkość blaszki, przełożyłam je do blaszki wyłożonej papierem do pieczenia. Ciasto podpiekłam w piekarniku. W tym czasie przygotować wkładkę kokosową.
Temperatura: 180 stopni C., czas: około 15 minut.

Ciasto kokosowe:
  • 5 białek
  • szklanka cukru
  • duży budyń śmietankowy, lub waniliowy
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej
  • 2 łyżki śmietany 18%
  • cukier waniliowy
  • 150 g kokosu

Białka ubiłam na sztywno, dodałam cukier i cukier waniliowy. Miksowałam do momentu rozpuszczenia się cukru, aby nie były wyczuwalne grudki. Następnie dodałam budyń, wiórki kokosowe i śmietanę. Na sam koniec mąkę ziemniaczaną. Dokładnie rozmieszałam.

Po wyjęciu ciasta kakaowego wylałam masę kokosową i podpiekłam około 10 minut. Jabłka obrałam, starłam na tarce jarzynowej (odcisnęłam sok). Jak ciasto podpiekło się na białym cieście rozłożyłam jabłka, posypałam je cynamonem, na sam wierzch starłam na tarce jarzynowej schłodzone ciasto kakaowe. Jeszcze raz włożyłam ciasto do piekarnika.
Temperatura: 180 stopni C., czas: 40 - 50 minut.

wtorek, 4 listopada 2014

Zapiekanka makaronowa z brokułem

Przepis znalazłam przez przypadek i postanowiłam go wypróbować - link tutaj. Troszkę go przerobiłam, ale wyszło bardzo dobre, polecam :)

  • 1 duży brokuł
  • pół opakowania makaronu, kształt dowolny (opakowanie 500 g)
  • pokrojona w kostkę wędlina (szynka, parówki, kiełbasa, kto co lubi)
  • 2 jajka
  • 1 łyżka oleju
  • 2 łyżki gęstej kwaśnej śmietany 12%
  • tarty ser żółty do posypania wierzchu
  • sól
  • pieprz
  • 1/2 papryki czerwonej


Makaron ugotowałam al dente w lekko osolonej wodzie. Odcedziłam go pozostawiając na sicie. Brokuł umyłam, podzieliłam na różyczki i gotowałam go przez 3 min, odcedziłam. Do miski przełożyłam pokrojoną w kostkę paprykę czerwoną, wędlinę oraz zblanszowanego brokuła, wymieszałam wszystko. Na dno foremki do zapiekania wylałam olej, wyłożyłam makaron, następnie składniki z miski i troszkę ułożyłam, aby było równomiernie rozłożone. Jajka rozmieszałam z przyprawami oraz śmietaną. Zalałam zapiekankę, posypałam serem żółtym i wstawiłam do piekarnika.
Temperatura: 180 stopni C., czas: około 40 min.

poniedziałek, 3 listopada 2014

Nektarynkowy sernik na zimno

Miałam taką przyjemność, że trafiłam na serek homogenizowany w dobrej cenie, dodatkowo w domu miałam nektarynki, dla których nie miałam czasu i stawały się już miękkie. Dlatego też postanowiłam zrobić serniczek na zimno.
  • 2 serki homogenizowane (po 400 g każdy)
  • 200 g jogurtu owocowego (użyłam brzoskwinia - marakuja)
  • 5 sztuk nektarynek
  • 1 opakowanie biszkoptów (akurat piekłam torta i wyszedł mi za duży biszkopt, więc odcięłam wierzch, który posłużył mi jako spód sernika)
  • 4 płaskie łyżeczki żelatyny
  • 6 łyżek wody
  • ½ szklanki cukru pudru
  • 2 galaretki


Pierwszą czynnością jaką zrobiłam przygotowanie w garnku galaretek według przepisu znajdującego się na opakowaniu. Następnie umyłam, wyciągnęłam pestki i pokroiłam w półksiężyce nektarynki, ponieważ reszta działa się szybko. Wierzch biszkopta połyłam na dno tortownicy jako spód. W kubeczku umieściłam żelatynę, zalałam 6 łyżkami wody i odstawiłam aby napęczniała. W misce wymieszałam serki homogenizowane z jogurtem i cukrem pudrem. Spróbowałam czy jest odpowiednio słodkie. Kubeczek z żelatyną wstawiłam do mikrofalówki na maksymalną moc na 10 sekund, aby się rozpuściła. Rozmieszałam ją całkowicie i dodałam do serka, energicznie wszystko rozmieszałam, aby nie powstały grudki. Na biszkopcie poukładałam połowę nektarynek, na nie przełożyłam delikatnie łyżką serek, na wierzch także poukładałam drugą połowę nektarynek. Mogłam to od razu zrobić, bo masa serowa zaczynała już tężeć jak przełożyłam ją do tortownicy. Blaszkę wstawiłam do lodówki i czekałam, aż galaretka będzie się wiązać, aby przelać ją na sernik.Tak przygotowany sernik chłodziłam w lodówce przez całą noc.